UFC

Petr Yan rozczarowany stawką walki, ale „pokaże co potrafi bo wie, że wiele osób oczekuje jego walki.”

Były mistrz dywizji koguciej, Petr Yan, wystąpi ostatecznie na UFC 267. Rosjanin pierwotnie miał zmierzyć się w rewanżu z Aljamainem Sterlingiem, jednak ten musiał zrezygnować z pojedynku. W zastępstwie wkroczy Cory Sandhagen, a stawką będzie tymczasowy pas mistrzowski, co jednak jest nie w smak „No Mercy”.

Opóźniony rewanż

Na UFC 267 miało dojść do rewanżu z gali z numerem 259, gdzie po nielegalnym kopnięciu Petr Yan stracił tytuł mistrzowski kategorii koguciej. Nowy champion, Aljamain Sterling, który wcześniej w tym roku przeszedł operację, ze względu na komplikacje zdrowotne musiał wycofać swój udział z gali w Abu Dhabi.

Ta wiadomość rozzłościła „No Mercy”, który wyzwał kogokolwiek i zaznaczył, że on pojawi się w oktagonie:

Wystąpię 30-go października w Abu Dhabi i chciałbym prosić UFC – dajcie mi kogokolwiek. Top 5, top 7, top 10, kogokolwiek, kto zasługuje na walkę o pas. Zrobię co trzeba. Pokażę, kto jest prawdziwym mistrzem.

Niesatysfakcjonująca stawka

Największa organizacja MMA postawiła na podobny zabieg, co na UFC 265. Zakontraktowano walkę o pas tymczasowy dywizji koguciej Petr Yan vs. Cory Sandhagen.

Sprawdź!  Conor McGregor trenuje nawet ze złamaną nogą! "W życiu nie chodzi o to, co nam się przytrafia, ale o to, jak sobie z tym radzimy"

O ile Rosjanin otrzymał to, czego chciał, nie jest w pełni zadowolony z tego, co wynikło z całej sytuacji. Były mistrz jest rozczarowany brakiem pojedynku o niekwestionowany tytuł, jednakże cieszy się z możliwości wystąpienia na UFC 267:

– Mówiąc szczerze nie cieszy mnie stawka tymczasowego pasa. Tak jednak postanowiło UFC i nie zamierzam się w to zagłębiać. Cieszy mnie samo to, że wejdę do oktagonu i pokażę co potrafię bo wiem, że wiele osób oczekuje mojej walki.

Petr Yan wypowiedział się też na temat rywala, Cory’ego Sandhagena. „The Sandman” ostatni raz stoczył pojedynek na UFC Vegas 32, gdzie przywitał powracającego po zawieszeniu T.J.’a Dillashawa.

Sandhagen jest solidnym rywalem do walki o pas. Jest twardym i niebezpiecznym zawodnikiem i świetnie pokazał się w starciu z Dillashawem. Fakt, przegrał, ale T.J. przechodzi teraz rekonwalescencję i dlatego to Cory otrzymał swoją szansę.

Wpis na temat pojedynku o pas tymczasowy zamieścił także Aljamain Sterling. „Funk Master” stwierdził tam, że Sandman zestrzeli Piotrusia Kłamczuszka w dwie rundy. 

Źródło: MMA News

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.