Wojsław Rysiewski pozytywnie zareagował na pomysł walki Mariusza Pudzianowskiego z Łukaszem Parobcem.
Popularny „GOAT” od kilku lat występuje w roli zawodnika organizacji GROMDA, gdzie przeżywa niejako renesans swojej kariery. W wieku 44 lat Parobiec jest jednym z najlepszych bijoków w walkach na gołe pięści, a nie można zapiminać o jego innych osiągnięciach. Łukasz był mistrzem świata organizacji ISKA, a w MMA stoczył 26 pojedynków, z których wygrał w 14.
W ostatnich miesiącach „GOAT” raz za razem wyzywa na pojedynek Mariusza Pudzianowskiego. Były strongman jest obecnie na serii 2. porażek z rzędu i w wieku 47 lat coraz bardziej zbliża się do zakończenia sportowej kariery. Starcie z Parobcem kolokwialnie mówiąc ma ręce i nogi.
Dyrektor sportowy KSW o walce Parobiec vs. Pudzian
Popularny „Goat” nie jest jedyną postacią, która w ostatnim czasie jest przymierzany do walki z Pudzianowskim. Luźną propozycję rzucił też Marcin „Różal” Różalski, choć wolałby starcia wyłącznie stójkowego.
W rozmowie z Kanałem Sportowym dyrektor sportowy KSW Wojsław Rysiewski stwierdził, że nie widzi możliwości rewanżu „Pudziana” z byłym mistrzem wagi ciężkiej. O wiele pozytywniej zareagował na pomysł ponownego angażu Parobca:
– To jest akurat opcja godna rozważenia. Parobiec ma 44 lata, więc jest tylko trzy lata młodszy od Mariusza. Poza tym ma ciekawą osobowość i naprawdę duże doświadczenie. Walczył już w MMA, a przecież wygrał też jeden z turniejów GROMDY. Może to nie poziom ”Don Diego”, ale z pewnością jest w polskiej ścisłej czołówce zawodników bijących się na gołe pięści.
– To ciekawa opcja, choć nie ukrywam, że bardzo lubię prywatnie Łukasza, więc może stąd moja optyka…? Ostatnie słowo i tak będzie należało do Martina Lewandowskiego.
„Pudzian” jednak nie reaguje na zaczepki „największego przystojniaka GROMDY”, czego nie można powiedzieć o wyzwaniu rzuconym przez Eddiego Halla. Pudzianowski niemal od razu odpowiedział Brytyjczykowi, dopytując się, kiedy miałoby dojść do takiego pojedynku. Nie spodobało się to Łukaszowi Parobcowi, który zwrócił byłemu strongmanowi uwagę, iż optuje on za przeciwnikiem, który nigdy nie walczył w MMA. „Goat” porównał to do wyzwania Jasia Kapeli.