PRIME SHOW MMA

Don Kasjo o swojej roli w Prime Show MMA: „To jest mój biznes. Jestem szefem federacji, ale…”

Kasjusz Życiński to jedna z największych gwiazd w świecie freak fightów. Zawodnik pod koniec 2021 roku niespodziewanie przeszedł z FAME do Prime Show MMA.

„Don Kasjo” został twarzą nowej federacji, jednak zapewnia, że jest włodarzem jak np. „Boxdel” i Wojciech Gola w FAME. Przy okazji pierwszego wydarzenia miał sporo obowiązków, gdyż zajmował się zarówno sprawami organizacyjnymi, jaki i wyszedł do walki.

Życiński między innymi prowadził konferencje, ważenie, programy, w których rywale spotykali się twarzą w twarz, a w co-main evencie zmierzył się z Mateuszem Murańskim w formule bokserskiej. Kilkanaście dni przed galą zdecydował się na starcie, mimo iż wcześniej zapowiadał, że na ten moment nie ma szans na jego powrót do klatki.

„Don Kasjo” o swojej roli w Prime Show MMA

Freak fighter w rozmowie z portalem sport.pl przyznał, że w związku z pierwszą galą miał na głowie bardzo dużo obowiązków i w ogóle nie skupiał się na starciu z „Muranem”. Życiński oświadczył również, że jest szefem federacji, ale ma swoich wspólników.

Jak jednak wiadomo, organizacja należy do osób związanych inną federację, jaką jest FEN. Właścicielami Prime Show MMA są Kamil Birka i Bartosz Szuba.

Sprawdź!  (VIDEO) Soroko o awanturze na konferencji Prime Show MMA: "Jak słyszę niektóre rzeczy ch*j mnie strzela. Jak mnie rzuca, to już jest kicha"

– To jest mój biznes, jestem szefem federacji, ale mam też wspólników. Mam bardzo dużo na głowie. Przed pierwszą galą Prime ciążyła na mnie duża presja, jedna z największych w życiu. O walce z Mateuszem Murańskim w ogóle nie myślałem, bo byłem bardziej zajęty organizacją gali niż walką.

Wyszedłem nieprzygotowany i zrobiłem z nim, co chciałem. Nie pomogły mu mniejsze rękawice, które w naszej wadze są niedozwolone i różne środki, po których miał więcej siły.

– Tak naprawdę to nie przygotowuję się do freakowych walk. Teraz bawię się sportem i tylko czasami pojawiam się na sali treningowej. Tylko do pojedynków z Marcinem Wrzoskiem i Normanem Parkiem trenowałem w miarę na serio.

Źródło: sport.pl

Sprawdź!  Dwa nokauty w pierwszej rundzie! Wielki Bu zmiażdżył ochroniarzy! [WIDEO]

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.