UFC

„Mentalność tchórza.” Colby Covington komentuje porażkę Dustina Poiriera!

Colby Covington udzielił wypowiedzi na temat poddania się Dustina Poiriera w walce z Charlesem Oliveirą. „Chaos” uważa, że „The Diamond” przegrał przez „Mentalność tchórza”.

W miniony weekend zobaczyliśmy ostatnią galę pay-per-view w tym roku, UFC 269. W main evencie doszło do obrony pasa mistrzowskiego, w której Charles Oliveira podjął Dustina Poiriera. „Do Bronx” miał drobne problemy w pierwszej odsłonie, jednak ostatecznie sprawił, że „The Diamond” odklepał w 3. rundzie po duszeniu zza pleców.

Co ciekawe, nie był to pierwszy raz, gdy Dustin Poirier stanął przed szansą zostania niekwestionowanym championem. Na UFC 242 spotkał się z niepokonanym królem dywizji, Khabibem Nurmagomedovem. „The Diamond” podszedł do tego starcia jako tymczasowy mistrz kategorii lekkiej i… odklepał w 3. rundzie. Po duszeniu zza pleców.

Colby Covington niezdziwiony porażką Poiriera

Dustin Poirier przebył długą drogę z powrotem na szczyt dywizji. Fighter z Luizjany musiał wykazać się wielką siłą nie tylko fizyczną, lecz także mentalną. Najpierw po porażce z „The Eagle” zwyciężył jednogłośnie na punkty z Danem Hookerem, a następnie dwukrotnie musiał wytrzymywać docinki na konferencjach ze strony Conora McGregora. W obu przypadkach to jednak ręka Poiriera lądowała w górze.

Sprawdź!  Charles Oliveira gasi Justina Gaethje i Michaela Chandlera! "Jak go uderzyłem, to się złożył. Ich gadanie jest bez sensu."

Były partner klubowy „The Diamonda”, Colby Covington, gościł wczoraj w „Submission Radio”. „Chaos” wypowiedział się na temat Dustina, jego występu i podejścia:

– Tak, Dustin ma mentalność tchórza. Zawsze taki był. Nie lubi ciężko trenować. Utrzymuje się z pokonania Conora McGregora. A co to niby w dzisiejszych czasach oznacza? Jest gość legendą, zrobił w przeszłości historyczne rzeczy i zarobił furę siana, nie czuje tego dreszczyku co kiedyś. Pobicie gościa bez motywacji nie uczyni z ciebie najlepszego wojownika świata.

Wiem, co widziałem. Tak myślałem, że wypompuje się i koniec końców podda i tak się właśnie stało. Tak, jak w walce z Khabibem, poddaje się, kładzie głowę na macie pozostawiając szyję całkowicie odkrytą, gotową na duszenie zza pleców. Nie zdziwiłem się, wszystkim mówiłem: „Charles Oliveira będzie wyglądał jak zapaśnik z 1 dywizji, powali Dustina i go zbije”. Tak przewidywałem i tak się stało.

Źródło: Submission Radio

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.