Mateusz Gamrot o taktyce na walkę: „Lubię, gdy rywal wywiera mocną presję, bo wtedy jest mi łatwo…”
Mateusz Gamrot już 17 lipca na gali UFC Fight Night powróci do oktagonu i stoczy trzeci pojedynek w największej organizacji MMA na świecie.
Tym razem jego rywalem jest Jeremy Stephens. Doświadczony fighter wygrał 28 z 47 walk i aż 19 razy nokautował swoich przeciwników. Aktualnie ma jednak za sobą bardzo słabą serię. Przegrał 4 z ostatnich 5 walk, a jedno starcie zostało nierozstrzygnięte po faulu w pierwszej rundzie.
Mateusz Gamrot w najnowszej rozmowie w Oktagon Live zdradził, że ma już dokładnie opracowany plan na starcie z Amerykaninem. Rywal zapewne będzie chciał znokautować byłego mistrza KSW. Gamer będzie więc próbował wykorzystać swoje umiejętności parterowe.
MATEUSZ GAMROT O WALCE Z JEREMYM STEPHENSEM:
– Jestem takim zawodnikiem, który lubi, gdy rywal wywiera na nim mocną presję, rzuca grad ciosów, bo wtedy jest mi łatwo zejść do parteru. Nie ma co ukrywać, jestem parterowcem, jestem zapaśnikiem, uwielbiam jiu-jitsu, więc wydaje mi się, że to jest idealna okazja do tego, żeby przetestować moje jiu-jitsu i pokazać, na jakim jest poziomie – Przyznał Gamer.
Fighter zaznacza również, że plan może zmienić się wraz z przebiegiem pojedynku. Ciężko przewidzieć co wydarzy się w oktagonie, więc trzeba dostosować się do aktualnej sytuacji:
– Aczkolwiek miałem już parę walk w życiu, w których nastawiałem się typowo na jedną rzecz, a w rezultacie nie wychodziła. Też mam w podświadomości to, że gdyby nagle Jeremy dostał oświecenia i nagle bronił moich wszystkich zejść, to zmieniam szybko plan, szybko się dostosowuje pod to, co się dzieje w oktagonie. Byłbym w stanie walczyć z nim piętnaście minut, wymieniając tylko pięści, ciosy, nogi. Też czuję się pewnie w tej płaszczyźnie.
– Taktyka jest już skrupulatnie ułożona. Wiadomo, że nie będę chciał wchodzić z nim w szaleńcze wymiany, tylko będę chciał go sprowadzać do parteru i tam szukać swoich okazji. Oczywiście jednak nie za wszelką cenę, nie od razu. Będę chciał go wciągnąć w swoją grę stójkową. Może okaże się tak, że moja stójka jest dużo lepsza niż jego i nie będę musiał schodzić do parteru – dodał.
Mateusz Gamrot faworytem bukmacherów w starciu z Jeremym Stephensem
Mateusz Gamrot przyzwyczaił nas do bycia zdecydowanym faworytem w swoich walkach. Na wygraną naszego rodaka kurs wynosi 1.45 a na zwycięstwo Amerykanina 2.75
Kursy:
Wygrana: Mateusz Gamrot: 1.45
Wygrana: Jeremy Stephens 2.75
Darmowy zakład na walkę Mateusza Gamrota z Jeremym Stephensem
Razem z naszym partnerem – legalnym polskim bukmacherem STS przygotowaliśmy promocję dla fanów sportów walki. Na galę UFC Vegas 31 możesz odebrać darmowy zakład za 29 zł!
Co należy zrobić, aby zgarnąć „free bet” od STS? Wystarczy otworzyć konto – tutaj – z kodem „FANSPORTU„. Oprócz tego na start otrzymasz zakład bez ryzyka do 200 zł. Jeśli Twój kupon okaże się przegrany – otrzymasz zwrot na konto główne!
Źródło: YouTube
- Okniński wspomina 1. walkę MMA w Polsce. Zdradził kulisy! [VIDEO]
- Potężna siła ciosów Pereiry. Rywal oślepł na jedno oko w walce o pas UFC!
- Bartosiński przerwał milczenie! Zabrał głos po porażce z Mamedem na KSW 100
- Niemiłe zaskoczenie? Znamy rywala Labrygi na gali Babilon MMA 50
- Bombardier na GROMDA 19! Były rywal Pudziana zawalczy na gołe pięści