Mateusz Gamrot, który już w najbliższą sobotę zmierzy się w swoim drugim pojedynku w UFC z niebezpiecznym – Scottem Holtzmanem, w rozmowie z MyMMANews.com opowiedział o swoich przygotowaniach do tego pojedynku i motywacji, która wymusza na nim jeszcze większą mobilizację.
Mateusz Gamrot (MMA 17-1) w sobotę skrzyżuje rękawice ze Scottem Holtzmanem, który nie ukrywa, że darzy Gamera ogromnym szacunkiem i zdaje sobie sprawę, jak duże umiejętności posiada Polak. Sam Gamrot do walki podchodzi ze spokojem, wiedząc, że może to być pojedynek, który szerzej otworzy mu furtkę do czołówki kategorii lekkiej UFC.
Walkę Mateusza Gamrota możesz obstawić tutaj. Rejestracja zajmie zaledwie 30 sekund!
Nie sądzę, że musiałem dużo zmienić w swoim treningu względem walki z Kutateladze. Ja naprawdę nie czuję, że tamten pojedynek przegrałem. Ale ten czerwony kwadracik w rekordzie dodaje mi tylko dodatkowej motywacji. Mam teraz jeszcze więcej ognia i determinacji, by dominować w oktagonie. Do walki przygotowywałem się w Amercinam Top Team pod okiem Mike’a Browna i już nie mogę się doczekać, aż w sobotę pokażę co potrafię.
Zapytany o to z kim miał okazję trenować w ATT odpowiedział:
Miałem okazję trenować tak naprawdę ze ścisłą czołówką na świecie. Renato Moicano, Thiago Moises, Dustin Poirier, Jorge Masvidal czy Raush Manfio. Wszystkim bardzo dziękuję za pomóc w moim rozwoju i przygotowaniach.
Gamer odpowiedział też co czuje, będąc jednym z Polaków, którzy mogą reprezentować nasz kraj w najlepszej lidze na świecie.
To jest niesamowite patrzeć, jak mój kolega Jan Błachowicz zostaje mistrzem UFC i broni tego trofeum. Tak samo Joanna Jędrzejczyk. Z Jankiem trenowałem kiedyś, znamy się dobrze. On był mistrzem KSW i teraz ma pas największej organizacji na świecie, a ja chcę iść jego śladem.
Sprawdź gdzie oglądać walkę Mateusza Gamrota ze Scottem Holtzmanem.
Źródło: MyMMANews.com