UFC

Krzysztof Jotko ostrzega przed UFC Vegas 38: „Przeniosłem moje uderzenia na zupełnie inny poziom.”

Krzysztof Jotko wraca do oktagonu! Polak już po raz drugi w tym roku wystąpi w klatce UFC, a jego rywalem będzie zmieniający dywizje Misha Cirkunov. Polak w rozmowie z mediami przyznał, że inspiracją na walkę z większym przeciwnikiem jest Mike Tyson!

„Muszę wygrać”

Na UFC Vegas 38 dojdzie debiutu Mishy Cirkunova w kategorii średniej. Ostatnie 5 walk w dywizji półciężkiej, gdzie mistrzem jest Jan Błachowicz wiodło mu się w kratkę. Jedynie 2 zwycięstwa, a do tego porażki z trzema dużymi nazwiskami: Gloverem Teixeirą, Johnny’m Walkerem oraz Ryanem Spannem.

Cirkunova jako pierwszy średni sprawdzi Krzysztof Jotko. Nie jest on zaznajomiony z walką z większym przeciwnikiem, a wydaje się, że przewaga warunków fizycznych będzie właśnie po stronie fightera z Łotwy. Polak jednak w rozmowie z mediami wrócił myślami do słów Mike’a Tysona o tym, jak prędkość i ruch są ważniejsze od rozmiaru i siły.

Widziałem jego walki. Wiem tyle: od 2015 roku nie wyszedł poza drugą rundę. To wszystko co wiem na ten temat. Zobaczymy zatem, czy skończy się to szybko.

Chcę wrócić na zwycięską ścieżkę. Chcę pokazać wszystkim moje wybuchowe uderzenia oraz, że potrafię zdominować walkę i mieć wszystko pod kontrolą. Zmieniłem trenera, ćwiczę teraz z Andersonem Francą, trenerem Edsona Barbosy i czuję, że przeniosłem moje uderzenia na zupełnie inny poziom.

Występ nr 15!

Krzysztof Jotko stoczył już 27 zawodowych walk, z których przegrał 5. O ile wszystkie porażki miały miejsce w UFC, o tyle warto podkreślić, że nasz rodak ma aż 9 wygranych. Pierwszą odniósł już w debiucie w 2013 roku, gdy na tronie dywizji rozsiadał się wówczas Chris Weidman. To, co przytrzymuje Jotkę przed pójściem wyżej w rankingu jest kwestia sposobu w jaki zwycięża – tylko jedną wiktorię Polak odniósł przed czasem. Ostatnie 5 pojedynków to 3 zwycięstwa i 2 porażki, z czego najnowsza miała miejsce w maju tego roku przeciwko Seanowi Stricklandowi.

Sprawdź!  Cory Sandhagen po porażce na UFC 267: "Nie zrobiłem wszystkiego, był lepszy. Następnym razem go pokonam."

Walką wieczoru UFC Vegas 38 będzie pojedynek Brazylijczyków, Thiago Santos vs. Johnny Walker. Żaden z wojowników nie ma problemu w walce ze swoim krajanem, sam „Marreta” już dawno zapowiadał, że sprawi ból Walkerowi. Ten natomiast był ostatnio gościem w The MMA Hour i z przekonaniem stwierdził, że… Bez problemów pokonałby Jana Błachowicza.

Źródło: MMA Junkie, YouTube

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.