Krwawa walka w ringu GROMDY! „Balboa” rozbija Parobca potężnymi ciosami!
Za nami ostatni pojedynek gali GROMDA. Największa polska federacja walk na gołe pięści ponownie dostarczyła kibicom brutalnych i emocjonujących konfrontacji w najbardziej krwawej formule.
Main eventem dzisiejszego wydarzenia było półfinałowe starcie w turnieju najlepszych zawodników. Są to dodatkowe zawody zorganizowane pomiędzy zwycięzcami wielkich finałów. Mają one na celu wyłonienie pierwszego prawdziwego mistrza GROMDY.
W pierwszym półfinale po trudnym pojedynku Mateusz „Don Diego” Kubiszyn rozbił Vasyla Halycha. Jego narożnik postanowił rzucić na ring ręcznik i poddać pojedynek. Tym samym Kubiszyn awansował do finału i tam już czeka na kolejnego rywala.
W drugim półfinale ponownie w ringu GROMDY zobaczyliśmy Łukasza „Goata” Parobca, jednego z ulubieńców kibiców. Naprzeciwko doświadczonego fightera stanął Bartłomiej „Balboa” Domalik, który wyszedł do walki z nieskazitelnym rekordem 5 zwycięstw na gołe pięści.
RELACJA
RUNDA 1
“Balboa” krąży, trzyma go na dystans rywal. Ruszył z szybką furią Domalik! Przygotowany na to był Parobiec. Dwukrotnie doskakuje do niego “Balboa”, “Goat” trafia go mocnymi ciosami! Pojawia się rozcięcie, ale trafia lewym i prawym Domalik, “Goat” na deskach. Wymiana w półdystansie, odpycha przeciwnika Łukasz Parobiec. Skraca dystans “Balboa”, trafia na korpus na koniec rundy
RUNDA 2
“Goat” szuka prawego prostego, zainkasował go, ale odpowiedział potężnym ciosem. Parobiec atakuje, ale naruszył go Domalik! Szukał klinczu “Goat”, chyba było uderzenie głową w jego wykonaniu. Przeprasza “Goat”, a “Balboa” od razu atakuje! Ucieka starszy bijok, atakuje zaraz serią cepów.
RUNDA 3
“Goat” natychmiast trafia lewym, unika ataku i kolejny w kontrze! Dobrze oberwał Domalik, zaraz dostał też krótki cios na żebra. Skraca dystans, ale to Parobiec go trafia! Znów lewy na doskoku, szarżuje z serią sierpów. Kolejna z nich i lewy sięga szczęki “Goata”! Idzie za ciosem “Balboa”, Parobiec w małych tarapatach. I jeszcze jedna seria Domalika, trzy celne i mocne ciosy dochodzą, ale rywala ratuje gong!
RUNDA 4
“Balboa” podchodzi blisko “Goat” trafia go dwa razy. Trafił dwoma na tułów, ale odsłonił głowę i przypłacił to knockdownem! Dobry lewy Domalika, kolejna seria “Balboy” i znów mamy liczenie. “Goat” ma ciężkie chwile, coraz częściej trafia go Bartłomiej Domalik. Szuka on jeszcze kończącego ciosu na sam koniec, ale będziemy mieli nielimitowaną rundę!
RUNDA 5
Doskakuje “Balboa”, lewy sierp trafia. “Goat” zgiął się po ciosie na tułów, ta runda będzie dla niego bardzo trudna. Sporo przestrzelonych ciosów Domalika, nadziewa się na kontrę Parobca. Mocno krwawi “Balboa”, “Goat” czeka na oponenta i posyła sierpy. Podchodzi “Balboa”, seria uderzeń i kolejne liczenie Łukasza Parobca, który nie wraca do walki!
Oficjalny wynik: Bartłomiej BALBOA Domalik wygrywa przez TKO w 5. rundzie!
Niestety GOAT złamany, niesamowita wojna. Pomimo przegranej, to i tak jestem pełen podziwu dla Parobca, że dotrzymuje kroku młodym. pic.twitter.com/EVlOBYVAfV
— Sebastian (@Sebinho93x) December 2, 2022
Zobacz koniecznie!