KSW

Janikowski przeprosił Ziółkowskiego! „Mój błąd”

Damian Janikowski wyjaśnił swoją wypowiedź sprzed kilku dni. Zawodnik KSW przekazał, że Marian Ziółkowski miał zostać znokautowany na sparingu przed walką na Narodowym.

Popularny „Golden Boy” już dziś wieczorem wróci do klatki po raz pierwszy od 2022 roku. Jego rywalem podczas XTB KSW 93 będzie Wilson Varela.

Paryską galę XTB KSW 93 obstawisz u bukmachera Fortuna. Na start czeka na Ciebie znakomita oferta powitalna. Za rejestrację i depozyt otrzymasz darmowe 30 zł. Do tego trzy pierwsze zakłady do 100 zł obstawisz bez ryzyka! To znaczy, że Fortuna zwróci Ci środki na konto w przypadku przegranego kuponu.

Odbierz bonusy na KSW 93

TYPKURSYBUKMACHER
Marian Ziółkowski wygra walkę1.44Fortuna
Wilson Varela wygra walkę2.79Fortuna

Janikowski wyjaśnił słowa o Ziółkowskim

Przed kilkoma dniami branżowe media obiegła wypowiedź klubowego kolegi Mariana Ziółkowskiego, Damiana Janikowskiego. Medalista igrzysk olimpijskich wyznał w Klatka po klatce, że „Golden Boy” został znokautowany podczas przygotowań do jednej z walk. Stwierdził też, że były mistrz KSW nie może trenować na zbyt dużym obciążeniu, gdyż kończy się to urazami.

Sprawdź!  Wikłacz dominuje pretendenta! Obronił pas na KSW 92 [WIDEO]

Janikowski musiał się po tym zmierzyć z niemałą krytyką. Kibice zarzucali mu, że nie powinien wynosić wewnętrznych informacji z sali. Damian odniósł się do tego w jednym z komentarzy na Facebooku. Przyznał, iż popełnił błąd, ale przeprosił już Ziółkowskiego oraz trenera:

Marian nie został znokautowany przed galą na Narodowym. To były całkiem inne przygotowania, bo rozchodziło się o zdrowiu i bezpieczeństwie, że nie zakłada kasku na sparingi. I rzeczywiście palnąłem słowo nokaut, a go nie było, tylko mocny strzał i zamroczenie. Co do przygotowań do walki na Narodowym Marian dostał mega obciążenie i solidne przygotowania do walki z Parnasse. Rzeczywiście noga została uszkodzona, co bardzo boleśnie i mocno wyszło na rozgrzewce w dniu walki. Ps. Tak, to prawda, nie wynosi się z sali info. Przeprosiłem Mariana, trenera, mój błąd.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.