Israel Adesanya nie zaprząta sobie głowy obroną! Pełne skupienie mistrza UFC. „Pas? Je*ać pas”
Israel Adesanya już za kilkanaście dni na UFC 281 stanie do kolejnej obrony pasa wagi średniej przeciwko Alexowi Pereirze. Nigeryjczyk przekonuje, że jego celem jest przede wszystkim przekonujące pokonanie Brazylijczyka.
Po raz ostatni „The Last Stylebendera” oglądaliśmy w akcji w lipcu na UFC 276. Mistrz wagi średniej mimo szumnych zapowiedzi spektakularnego KO w stylu samego Andersona Silvy na Jaredzie Cannonierze zawiódł oczekiwania fanów, którzy wychodzili jeszcze w trakcie trwania walki wieczoru. Adesanya totalnie zdominował oponenta, jednakże był daleki od skończenia go. Po pięciu jednostronnych rundach kibice usłyszeli to, czego się spodziewano niemalże od końca 2. odsłony: „Izzy” zwyciężył jednogłośną decyzją sędziów i po raz 5. z rzędu obronił tytuł.
Sporo emocji wywołało z kolei wyzwanie ze strony Nigeryjczyka. Zaprosił on do pojedynku Alexa Pereirę, który wcześniej tego samego wieczoru zaliczył przepiękny nokaut usypiając lewym sierpem Seana Stricklanda. Brazylijczyk ma rekord 6-1 w zawodowym MMA, a w samym UFC nie zaznał jeszcze porażki pokonując wszystkich 3. oponentów.
Teraz Pereira i Adesanya spotkają się w main evencie UFC 281 w Madison Square Garden w Nowym Jorku. Będzie to trylogia w sportach walki, ale też pierwsze spotkanie od czasów kick-bokserskich. „Poatan” w 80. zawodowym starciu Nigeryjczyka w tej dyscyplinie zaserwował mu ciężkie KO – co więcej, po bardzo podobnym ciosie padł wspominany Strickland.
Dla „The Last Stylebendera” starcie z Brazylijczykiem to więcej, niż tylko kolejna obrona. Chce to zrobić w taki sposób, by zamknąć usta wszystkim krytykom, o czym opowiedział na swoim kanale YouTube:
– Pokonanie go – to się liczy. Jakby, pas? Je*ać pas. Pokonanie tego typu zabójcy, tylko to ma znaczenie. Nie będzie tak, jak ostatnim razem. Spotkają się dwaj inni niż wtedy fighterzy. Odrodziłem się na nowo. Odrodziłem się na nowo i po prostu chcę się dobrze bawić w oktagonie. Taki jest cel. To jest cel ostateczny tej walki – dobrze się bawić. A kiedy czuję fun, to jestem najlepszy na świecie.
Kursy bukmacherskie na walkę Adesanya vs. Pereira
Walkę wieczoru gali UFC 281 – Israel Adesanya vs. Alex Pereira obstawisz i obejrzysz NA ŻYWO u bukmachera eFortuna.pl! Na start przygotowano specjalny BONUS i ZAKŁAD BEZ RYZYKA aż do 600 zł!
Zasady są proste. Jeżeli twój pierwszy kupon będzie zwycięski otrzymujesz wygraną, jeżeli przegrasz Fortuna zwróci Ci wkład, maksymalnie do 600 zł na konto gracza. Możesz dodać na swój kupon jakiekolwiek rozgrywki sportowe i obstawić za dowolna kwotę, a jeśli tym razem typerskie przeczucie Cię zawiedzie otrzymasz zwrot postawionej kwoty, który możesz wykorzystać na grę.
-> Gram z Fortuną! Odbieram bonus
- Israel Adesanya wygra walkę – kurs 1.54 (OBSTAWIAM)
- Alex Pereira wygra walkę – kurs 2.48 (OBSTAWIAM)