UFC

Ian Garry odpowiedział na słowa szefa UFC! Ostry komentarz do wypowiedzi Dany White’a

Ian Machado Garry odpowiedział na słowa Dany White’a po jego ostatniej wygranej. Szef UFC stwierdził, że pojedynek z Michaelem Pagem powinien zakończyć się remisem.

Irlandczyk zmierzył się z Brytyjczykiem na gali UFC 303 w ubiegłą sobotę. Garry szybko zaimplementował grappling i zaszedł za plecy „MVP”, jednak nie zdołał go poddać. Page miał swoją szansę w późniejszych rundach, ale ostatecznie nie zdołał pokonać niepokonanego „The Future”.

W wywiadzie dla The MMA Hour Ian Garry nie krył zawodu komentując swój występ:

Jestem wściekły, absolutnie wściekły. To powinno się skończyć w pierwszej rundzie. Nie powinno być drugiej, nie powinno być trzeciej. Powinno się skończyć: „Ian Machado Garry bierze go za plecy i poddaje nieprzytomnego”.

– Tak właśnie powinno być. Nie przespałem już przez to kilka nocy, siedzi mi to w głowie. To przez to, jakim jestem zawodnikiem. Mój wewnętrzny perfekcjonista mówi: „Ta walka powinna się zakończyć już wtedy”.

Garry ostro odpowiada na słowa White’a!

Ian Machado Garry wygrał przez jednogłośną decyzję sędziów, ale inne zdanie na ten temat miał Dana White. Podczas konferencji prasowej szef UFC stwierdził, że jego zdaniem powinien paść remis.

Sprawdź!  UFC 290: Marcin Prachnio przegrywa przez poddanie! Polak odklepał w 3. rundzie [VIDEO]

Niepokonany zawodnik został poproszony o komentarz do tej wypowiedzi.

Co ty p…dolisz, człowieku. Wróć i zobacz tę walkę ponownie. Pierwsza runda była moja… Rzecz w tym, że bardziej wytłumaczysz moją wygraną przez jednogłośną decyzję, niż remis. Pierwszą rundę wygrałem przez dominację. Nikt z tym nie dyskutuje. Trzecią też oczywiście ja wygrałem.

– Jakimś cudem wylądowałem na plecach. Była dziwna wymiana uderzeń, trafiłem go mocnymi łokciami. Zebrałem obrażenia na dole, powiedział sobie: „OK, wstanę”. Potem go obaliłem, zaszedłem za plecy i go trochę powycierałem. Może nie były to wielkie obrażenia, ale „MVP” nie zadał mi zupełnie żadnych.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.