Freak fighter walczący dla federacji FAME MMA za pośrednictwem social mediów przekazał, że został pobity i zwrócił się do kibiców o pomoc.
Wacław Osiecki, czyli „Wac Toja” ma na koncie jeden pojedynek. Zadebiutował w klatce podczas gali FAME 17, kiedy to wyszedł do pojedynku jako underdog. W starciu zaprezentował jednak świetną formę i z łatwością znokautował Sebastiana Fabijańskiego w zaledwie 35 sekund.
Freak fighter obiecuje nagrodę
Teraz o zawodniku FAME zrobiło się głośno za sprawą wpisu, jaki zamieścił na swoim Instagramie. Jak się okazuje, w minioną środę około godziny 5:00 nad ranem został pobity na plaży w Łebie przez dwóch napastników. Za pomoc w odnalezieniu mężczyzn oferuje nagrodę:
– Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Wczoraj tj. 12.07 około 5:00 zostałem pobity przy głównym wyjściu na plaże w Łebie. Z napastnikami w oddali były jakieś 4 dziewczyny i 1 lub 2 starsze kobiety i 1 starszy mężczyzna + na plaży było trochę osób. Jeden niższy jakieś +170 wzrostu i ok. 28 lat chudy blondyn krótkie włosy, oczy niebieskie. Drugi wyższy +180 myślę, że około 30 lat. Dość gruby, zarośnięty, oczy piwne, złoty łańcuszek z krzyżykiem.
– Obaj to mieszkańcy Łeby. Ten chudy miał zdaje się czerwoną czapkę New Era, białą koszulkę z czerwonymi napisami i chyba bordowe spodenki 3/4. Najprawdopodobniej chwalą się swoim dokonaniem, więc jeśli ktoś słyszał cokolwiek, proszę o informacje. Za wskazanie imion, nazwisk i dokładnego adresu zamieszkania przewidziana jest nagroda 1000 złotych