Don Kasjo o Mateuszu Gamrocie: „Jak ładnie przeprosi to dam mu wypłatę życia. Nawet w UFC tyle nie zarobi, co tu za przegraną walkę”

Za nami jubileuszową gala FAME MMA 10 i długo wyczekiwany pojedynek Normana Parke z Kasjuszem Życińskim. Po starciu nie zabrakło kontrowersji między innymi za sprawą włodarzy.

Pojedynek odbył się w formule bokserskiej, w której Życiński ma znacznie większe doświadczenie. Gwiazdor FAME MMA miał także przewagę wzrostu i zasięgu, jednak to nie wystarczyło na Stormina. Mimo odjętych punktów za uderzenie głową Norman Parke wygrał przez jednogłośną decyzję sędziów.

Co ciekawe, przed walką Don Kasjo zapowiadał, że skoro Mateusz Gamrot tak zmasakrował Stormina, to w pojedynku bokserskim Parke nie będzie miał najmniejszych szans. Zawodnik z Irlandii Północnej zwyciężył pojedynek, zgarnął bonus w postaci kilogramowej sztabki złota oraz odebrał Życińskiemu pas króla.

Po ogłoszeniu werdyktu do klatki weszli włodarze, którzy oświadczyli, że federacja złoży protest. Boxdel zachował się skandalicznie, a całe zamieszanie zostało mocno skrytykowane. Po gali pojawiły się jednak przeprosiny, a wynik walki nie zostanie zmieniony.

Wracając do Mateusza Gamrota, Don Kasjo jest gotowy z nim zawalczyć, jeśli ten przeprosi. Pomiędzy zawodnikami jakiś czas temu wywiązał się konflikt i widzieliśmy wymianę zdań w social mediach oraz wywiadach. Życiński jest przekonany, że Gamer chce się na nim wybić. Oświadczył, że jeśli zostanie przeproszony, zmierzy się z byłym mistrzem KSW i umożliwi mu zarobienie ogromnych pieniędzy.

– Jak ładnie przeprosi to dam mu wypłatę życia. Zaczął mnie obrażać, ja o nim mówiłem pozytywne. Na Don Kasjo chciał się wybić. Kilka tych follow ma, a chciałby być sławniejszy. Zaczął mnie obrażać, żeby było o nim głośniej. Jak przeprosi ładnie to dam mu szansę walki ze mną i zarobić największą wypłatę. Nawet w UFC, mimo że dostał bonus, to nie zarobi tyle, co zarobi tu, za przegraną walkę z Don Kasjo – powiedział.