PRIME SHOW MMA

Don Kasjo na gorąco po deklasacji! Podsumował porażkę z Zadorą: „Niczym mnie nie zaskoczył”

Kasjusz Życiński zabrał głos po głośnej porażce. Podsumował swoje starcie z Dominikiem Zadorą, który po raz kolejny pokaz różnicę pomiędzy zawodowcami i freakami.

„Don Kasjo” był bardzo pewny siebie i zgodził się nawet na walkę bokserką w małych rękawicach. Jak się okazało, był to bardzo duży błąd. W wywiadach zapewniał, że zrobi dużą krzywdę rywalowi, jednak piąstkówki dały ogromną przewagę Zadorze.

Przede wszystkim Życiński nie mógł chować się za podwójną gardą, co wykorzystuje w każdym swoim pojedynku. Więcej ciosów dochodziło do celu i sprawiało większe obrażenia niż w dużych rękawicach. Początkowo „Don Kasjo” pokazywał, że wszystko jest w porządku i jeszcze prowokował rywala.

W trzeciej rundzie wylądował jednak na deskach z mocno rozbitą twarzą. Kiedy wrócił do walki, Zadora nie ruszył na niego i nie wypuścił już zwycięstwa z rąk. Sędzia musiał wejść między zawodników i przerwać pojedynek, ratując Życińskiego od poważniejszych obrażeń czy nokautu.

Kasjusz Życiński po przegranej walce

„Don Kasjo” w rozmowie z TVreklama przyznał, że tak naprawdę rywal w żaden sposób go nie zaskoczył – Niczym mnie nie zaskoczył. No nie dałem się znokautować. Dostałem na szczękę, fajne uczucie. To było w ogóle pierwszy raz, kiedy padłem.

Natomiast zapytany o to, czy lepiej przygotowuje się do rewanżu, przyznał, że raczej nie zamierza ciężej trenować. Stwierdził też, że umiejętności bokserskie zawodników z K-1 czy MMA nie stoją na najwyższym poziomie. Są to zaskakujące słowa zwłaszcza po tym, jak został zdeklasowany przez Zadorę.

Sprawdź!  Prime MMA 4 - wyniki ważenia NA ŻYWO!

Jego wypowiedź zapewne odnosiła się do jego przeciwników. Wcześniej bowiem walczył m.in. z Normanem Parke czy Marcinem Wrzoskiem, czyli zawodnikami MMA, którzy specjalnie na starcie z Życińskim zgodzili się na formułę bokserską:

– To już nie jest moja pasja od 7 lat. Trenuję, bo nie wiem no… Ci zawodowcy z MMA czy K-1 nie mają jakiegoś wysokiego poziomu. Wydaje mi się, że on… A, szkoda gadać. Głupi byłem i tyle, no zlekceważyłem go.

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.