GROMDA

Don Diego szczerze o Bombardierze w GROMDZIE: „Może będzie jakieś odkrycie, ale…”

Niekwestionowany mistrz GROMDY, Mateusz „Don Diego” Kubiszyn, nie jest pod wrażeniem najnowszego nabytku organizacji. Niepokonany bijok ocenił angaż „Bombardiera”.

Senegalczyk już od jakiegoś czasu oznaczał GROMDĘ w swoich social mediach sugerując, że z chęcią zanotowałby występ pod jej szyldem. Serigne Ousmane Dia jest dobrze znany polskim kibicom. Walczył zarówno dla KSW, MMA Attack, jak i Prime Show MMA.

W pierwszej z organizacji „Bombardier” mierzył się z samym Mariuszem Pudzianowskim. Przed ich walką podkreślano imponujące warunki fizyczne Senegalczyka. Mierzy on blisko 2 metry wzrostu, a do tego jego waga oscyluje w okolicach 150 kg. Nie znalazło to jednak przełożenia na okrągłą klatkę – „Pudzian” znokautował go w kilkanaście sekund.

Don Diego o Bombardierze

„Bombardier” zadebiutuje w charakterystycznym ringu 4×4 m na gali GROMDA 19. Jego rywal wciąż nie jest znany, ale nie można wykluczać, że poznamy go jeszcze przed oficjalną ceremonią losowania. Ta, jak zawsze, będzie miała miejsce w przeddzień wydarzenia.

O komentarz w temacie angażu Senegalczyka poproszony został mistrz GROMDY Mateusz Kubiszyn. Popularny „Don Diego” w wywiadzie dla kanału Za Ciosem uważa, że „Bombardier” nie podbije organizacji.

Sprawdź!  Don Diego zrewanżuje się Pasternakowi w GROMDZIE? Mariusz Grabowski komentuje!

– Myślę, że to bardziej chwyt marketingowy i w tym duchu to wszystko działa. A zobaczymy, może będzie jakieś odkrycie, że coś tam uderzy, ale wątpię. Po pierwsze to nie jest młody chłop, a po drugie nie umie boksować.

Co ciekawe pojedynek z „Bombardierem” odrzucił inny były rywal Mariusza Pudzianowskiego, Nikola Milanović. Bramkarz FAME wypowiedział się na ten temat w ostatnim wywiadzie dla FANSPORTU TV, który możecie obejrzeć poniżej.

Niewykluczone, że Senegalczyk przywita się w ringu z innym debiutantem. Swój akces zgłosił youtuber „Ztrolowany”, który śledzi GROMDĘ od pierwszej edycji. Sebastian Nowak od tamtej pory miał wizualizować sobie występ w walkach na gołe pięści.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.