Clout MMA

Denis wspomina solówki na ulicy: „Dwa low kicki i nie było co zbierać”

Denis Załęcki gościł w programie „Szalonego Reportera”, któremu opowiedział o swoich ulicznych bójkach. Zdradził, że najczęściej kończył rywali samymi kopnięciami.

„Bad Boy” już jutro powróci do klatki i podczas gali Clout MMA 2 zmierzy się z Danielem Omielańczukiem. Czeka go prawdopodobnie największe wyzwanie w życiu, gdyż wcześniej nigdy nie bił się z tak doświadczonym przeciwnikiem, który nie odstaje pod względem warunków fizycznych.

Dla Denisa będzie to już piąta walka freakowa. Wcześniej toczył także pojedynki na gołe pięści i jak wiadomo, ma za sobą wiele starć ulicznych. Jako chuligan Elany Toruń często musiał brać udział w solówkach, o których opowiedział w ostatnim wywiadzie.

Przyznał, że ma na tyle silne kopnięcia, że to właśnie nimi najczęściej kończył bójki. Zdradził, że dwa lowkicki wystarczyły, aby ściąć z nóg przeciwnika:

– Ja przeważnie walki na ulicy wygrywałem kopnięciami. Potrafiłem gościa roz…bać samymi nogami. Dostał dwa lowkicki i nie było co zbierać. Naprawdę potrafię low-low i na głowę. Ja naprawdę bardzo dobrze kopię, ale muszę to odświeżyć, pokopać z pół roku.

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.