FAME MMA

Denis się sprzedał? Mocne słowa Ciosa o rywalu na FAME: The Freak [WIDEO]

Adrian Cios stwierdził, że lubi Denisa, ale nie ma o nim najlepszego zdania.

Popularny „Bad Boy” zadebiutuje niebawem w klatce największej organizacji freak fight w Europie. Denisa podczas FAME: The Freak czeka starcie dwóch na jednego, w którym będzie mierzył się z Natanem Marconiem i Adrianem Ciosem.

Torunianin w ostatnim czasie ponownie musiał zmierzyć się ze sporą ilością hejtu. Wszystko przez założenie konta na tak zwanej „Niebieskiej Platformie”, gdzie popularne osoby często zamieszczają mocno roznegliżowane zdjęcia, czy filmy dla dorosłych. Denis tłumaczył się, że zrobił to, bo przegrał zakład. Subskrypcja profilu Torunianina kosztowała 25 dolarów miesięcznie.

Cios o Denisie: „Lubię go, ale jest sprzedajną kur…”

Choć „Bad Boy” swój profil usunął, to mleko się rozlało Krytykanci szybko wytknęli Załęckiemu, że konto na OF jest niezgodne z zasadami, które tak chętnie prezentuje w przestrzeni publicznej. Tak też uważa jeden z dwójki rywali Torunianina, Adrian Cios.

Po wczorajszym programie CAGE, na którym poznaliśmy pełną kartę walk gali FAME: The Freak, „The Joker” udzielił wywiadu Michałowi Tuszyńskiemu z kanału FANSPORTU TV. Cios stwierdził w rozmowie, że lubi Denisa, gdyż ten zawsze zachowywał się co do jego osoby w sposób koleżeński. Adrian nie bał się jednak ostro skomentować poczynań Załęckiego i wyparcia się zasad, za co zapewne rywal będzie chciał go skarcić 4 października w szczecińskiej Netto Arenie:

Sprawdź!  Szpilka nie wierzy w kontuzję Denisa! Odpowiada Oknińskiemu: "Zobaczymy czy na żywo będzie taki mądry. Poważny trener by nie powiedział o kontuzji"

Lubię Denisa, ale jest sprzedajną k…wą. Lubię go jako gościa, jest fajnym miłym chłopakiem, z którym można pogadać… Ale się po prostu, k…wa, sprzedał. Zasady, o których mówił, już ich nie ma. Mi krzywdy nie zrobił, żebym ja go nie lubiał. Fajny, pocieszny chłopak, zawsze się uśmiechnął, piąteczka… Wiesz, normalny gość. Tylko nie taki, na jakiego się kreuje.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.