Szef KSW zabrał głos w sprawie przyszłości największej gwiazdy organizacji. Podwójny mistrz wypełni niedługo swój aktualny kontrakt.
Salahdine Parnasse w wieku zaledwie 26 lat jest posiadaczem pasa kategorii piórkowej i lekkiej. Niedawno również próbował zdobyć tytuł dywizji półśredniej, ale przegrał po decyzji, która wywołała sporo kontrowersji. Francuz jest niezwykle utalentowany i wiele osób uważa, że zbyt mocny na organizację KSW.
Musi szukać wyzwań w wyższych wagach, gdyż całkowicie zdominował kategorię piórkową. Fani liczą na to, że w niedalekiej przyszłości podejmie ważną decyzję i przejdzie do UFC. Tam będzie mógł mierzyć się z najlepszymi na świecie, jednak polska organizacja bez wątpienia zrobi wszystko, aby go zatrzymać.
Losy mistrza rozstrzygną się w najbliższych miesiącach. Szef KSW zdradził, że jest umówiony na negocjacje po gali w Paryżu. Dla Francuza jest to ostatni pojedynek w aktualnym kontrakcie i bez znaczenia na wynik, Martin Lewandowski będzie walczył o gwiazdę organizacji.
– Jesteśmy umówieni na rozmowy 7 kwietnia. Nie chodzi o to, czy wygra, czy przegra. Dojdzie do rozwiązania kontraktu i to są podstawy do rozmów. Oczywiście mamy nakreśloną przyszłość, jego menedżer zna moją propozycję, ja mam zastrzeżenia do pewnych rzeczy.
– Powalczę o Salahdine’a. Nie po to go budowaliśmy tyle lat, żeby go odpuścić. Uważam go za bardzo cenne aktywo federacji KSW. Do gali w Paryżu nie ma o czym rozmawiać.
Parnasse zapewne ma już na stole ofertę z UFC, ale nie ma wątpliwości, że proponowana gaża jest znacznie niższa niż w KSW. Zawodnicy nie ukrywają, że jest to powód, dla którego decydują się zostać w polskiej federacji.
Z ogromnych pieniędzy zrezygnował m.in. Mateusz Gamrot, którego nie przekonało nawet pół miliona złotych za walkę. Zamiast tego przyjął ofertę 20 tysięcy dolarów za starcie plus 20 za zwycięstwo. Teraz jednak zarabia o wiele większe pieniądze.
