Ciężki czas dla „Bonusa BGC”. Czy byłego zawodnika FAME zobaczymy jeszcze w oktagonie?
Piotr „Bonus BGC” Witczak choć nie zawojował oktagonów, to zdobył sympatię kibiców. „Łazarski Gladiator” był jedną z wiodących postaci pierwszych gal FAME MMA. Później w jego życiu doszło do zawirowań i komplikacji. Czy jest szansa na to, że powróci jeszcze do walk w klatce?
„Bonus BGC” zdobył szerszą popularność w 2013 roku. Wówczas kanał „PakolTV” wypuścił legendarny wywiad „Lufa pytanie”, podczas którego Witczak w stanie znaczącego upojenia alkoholowego wypowiadał słowa, które stały się popularne w internecie, a następnie weszły do użytku w codziennym języku.
„Buła, łokieć, kołowrotek”, „Z całej epy”, „Wolność jedna i druga”, „Pozdro600” to tylko niektóre z fraz, które były powtarzane przez wiele osób, dzięki „Bonusowi BGC” . Choć po wywiadzie był on pośmiewiskiem, to los się do niego uśmiechnął i niedługo potem dostał on szansę walki w MMA i zarobienia solidnych pieniędzy.
„Bonus BGC” ma konflikt z włodarzami FAME MMA
Podczas gal FAME 2, 3 oraz 5 walczył po kolei z Sebastianem „Ztrollowanym” Nowakiem, Szymonem „Taxi Złotówą” Wrześniem oraz Marcinem Najmanem. Wszystkie pojedynki przegrał przed czasem. Następnie Witczak popadł w konflikt z władzami tej federacji i prawie dwa lata musiał poczekać na kolejną szansę od losu.
Ukłon w jego stronę zrobiło High League. W sierpniu 2021 stanął oko w oko z Jakubem „Japczanem” Piotrowiczem. Po dosyć wyrównanym boju przegrał on jednak decyzją sędziów. „Bonusa BGC” po raz ostatni mogliśmy oglądać w oktagonie podczas gali MMA-VIP 4. Wówczas bardzo szybko poległ on z debiutującym Damianem Naganą.
Piotr Witczak brał też udział w galach Punchdown. Stoczył on dwie walki „na liście”, z czego jedna z nich zakończyła się porażką w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach z Andrzejem „Żuromem” Żuromski. „Bonus BGC” również ma konflikt z włodarzami tej organizacji. Jest to efekt emocjonalnych relacji ze szpitala, do którego po walce z Dawidem „Zalesiem” Zalewskim w krytycznym stanie trafił ś.p. Artur Walczak.
Od lat wiadomo, że „Bonus BGC” zmaga się z problemami natury psychicznej. Nigdy wprost nie ujawnił, co mu dolega, jednak niektóre przykłady nawrotów choroby widać było w jego mediach społecznościowych. Na InstaStories kilkukrotnie pojawiały się filmiki pełne tekstu, które ciężko było rozszyfrować.
Ostatecznie po kilku godzinach od publikacji Witczak usuwał takie „stories”, a następnie tłumaczył, że opublikowane słowa są wynikiem choroby, na którą cierpi. Jego zachowanie wyjaśniała także dotychczasowa partnerka „Bonusa BGC„, Anita Prochowska.
W przeciągu ostatnich kilku godzin „Łazarski Gladiator” poinformował na swoim Instagramie, że „szuka kobiety z Poznania na całe życie”. To od razu wzbudziło podejrzenia internautów. Dotychczasowa wybranka Witczaka zabrała głos i potwierdziła, że doszło do rozstania. Zaprzeczyła jednak, że powodem tak drastycznego kroku jest choroba byłego zawodnika Fame MMA.
Czy „Bonus BGC” wrócił do oktagonu? Na to pytanie ciężko odpowiedzieć. Niejednokrotnie zapowiadał on koniec przygody z MMA, po czym podpisywał kontrakty z kolejnymi federacjami. Życzymy mu oczywiście powrotu do pełni zdrowia. Według informacji zamieszczonych w mediach społecznościowych, ma on obecnie w planach zarabianie na życie poprzez publikację filmików okolicznościowych, np. życzeń urodzinowych.