UFC

Chimaev skomentował doniesienia o walce wieczoru na UFC 300. Rozwiał wszelkie wątpliwości

Według doniesień Ariela Helwaniego Khamzat Chimaev znajduje się w planach Dany White’a na walkę wieczoru UFC 300. Najprawdopodobniej jednak znów poczekamy na kolejną walkę Czeczena w oktagonie.

Pochodzący z Czeczenii „Wilk” to jedna z najszybciej wschodzących gwiazd organizacji UFC. Niepokonany fighter ma za sobą łącznie 13 pojedynków, z których jedynie 2 kończyły się decyzjami. Chimaev nie zaliczył też ani jednej porażki.

Kilka miesięcy po ostatniej wygranej nad Kamaru Usmanem, Khamzat przyznał, że ma nadzieję na częstsze występy, co uniemożliwiły mu problemy zdrowotne. Czeczen wszedł do UFC z drzwiami tocząc 3 pojedynki w 2020 roku, ale potem, między innymi przez chorobę, odstępy pomiędzy kolejnymi walkami zdecydowanie się wydłużyły.

Chimaev w walce wieczoru UFC 300? Zawodnik rozwiewa wątpliwości

Według najnowszych doniesień kanadyjskiego dziennikarza Ariela Helwaniego, Khamzat Chimaev znajduje się w planach organizacji na jubileuszową galę UFC 300. „Borz” miałby na niej stoczyć walkę wieczoru o jeden z dwóch pasów mistrzowskich. Jeden z pomysłów zakłada starcie z Leonem Edwardsem o tytuł wagi półśredniej, drugi zaś – z Dricusem Du Plessisem o koronę kategorii średniej.

Sprawdź!  Conor McGregor przewiduje przebieg walki z Poirierem: "Skończę go, jego nos będzie potrzebował plastyki" [FOTO]

Jeden z fanów w komentarzu na Instagramie dał znać Chimaevowi, że liczy na jego występ podczas gali 13 kwietnia. Ten jednak rozwiał wszelkie wątpliwości:

Nie walczę w Ramadanie – napisał krótko Czeczen.

Ciut bardziej Khamzat rozwinął się w wypowiedzi dla MMA Uncensored:

Mogę wyjść do każdego, Leona, Du Plessisa, kogokolwiek, ale nie w Ramadan. A wydaje mi się, że wypada on podczas UFC 300. Może więc ktoś na galę w Arabii Saudyjskiej…? Chcę tam walczyć.

Święty miesiąc kalendarza muzułmańskiego rozpoczyna się 10 marca, a kończy w 8 kwietnia. W tym czasie od świtu do zachodu wyznawcy tej religii nie mogą spożywać żadnych pokarmów, ani pić wody. Nietrudno się domyśleć, jak wielki wpływ miałoby to na przygotowania do walki.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.