Ogłoszony wczoraj transfer Krzysztofa Włodarczyka do FAME MMA wywołał niemałe zamieszanie. Nikt bowiem nie spodziewał się, że „Diablo” dołączy do federacji freakowej.
Głos zabrał m.in. Artur Szpilka, który jest otwarty na pojedynek w formule MMA. Pomiędzy panami jest bardzo dużo złej krwi, a konflikt trwa już od wielu lat. W 2015 roku doszło nawet do bójki pomiędzy pięściarzami. Teraz jest szansa na to, by wyjaśnić wszystko w klatce.
Cały komentarz „Szpili” który rzuca wyzwanie Włodarczykowi, znajdziesz tutaj – Szpilka komentuje przejście Włodarczyka do FAME! Chce starcia w MMA
Głos zabrał również Mateusz Borek, który jest skonfliktowany z promotorem Krzysztofa Włodarczyka i postanowił wbić szpilkę w Andrzeja Wasilewskiego. Ten bowiem otwarcie krytykował transfery pięściarzy do MMA, w tym Kamila Łaszczyka czy Artura Szpilki.
– Jestem dzisiaj bardzo ciekawy zdania jego promotora, który jechał z Andrzejem Fonfarą, że przyjmuje walkę w federacji freakowej, jechał ze mną i Kamilem Łaszczykiem, że to jest w ogóle kompromitacja i skandal, żeby pięściarz zawodowy przyjmował propozycję federacji Fame MMA. Więc dzisiaj się pytam, jak się odniesie do obecności Włodarczyka w federacji Fame MMA, no bo przecież przed chwilą mówił o tym, że za chwilę Krzysiek będzie walczył o mistrzostwo Europy – powiedział cytowany przez Super Express.
– Teraz więc po prostu oceniajmy uczciwie i realnie tak samo wszystkich. Nie wyobrażam sobie, że Fonfara jest śmieszny, bo walczy, że Łaszczyk jest śmieszny, bo walczy, a „Diablo” nie jest śmieszny? On nie jest śmieszny, bo zarobi, a oni są śmieszni, bo zarobili? Jestem bardzo ciekaw tej opinii – dodał.
Pojawił się także na jego Twitterze wpis, w którym nawet udostępnił fragment wypowiedzi Wasilewskiego:
Ja tam Krzyśka szanuję, że chce zarobić na rodzinę i nie uważam, że jego występ na gali @famemmatv to taniec w klubie Go – Go. pic.twitter.com/O3jBXkxwoC
— Mateusz Borek (@BorekMati) July 25, 2023
