KSW

Bartosiński o kulisach treningów Pudzianowskiego w Octopus Łódź: „To było słabe. Potrenował trochę i stwierdził, że woli robić worki z chłopakami”

Adrian Bartosiński w ostatnim wywiadzie odpowiedział o kulisach treningów w Octopus Łódź, gdzie przez krótki czas przygotowywał się Mariusz Pudzianowski.

„Dominator”, który od lat trenuje w WCA, przed pojedynkiem z Mamedem Khalidovem zmienił klub. Arbi Shamaev oraz Anzor Azhiev sporo wcześniej zapowiedzieli, że nie zamierzają bić się przeciwko legendzie KSW, gdyż bardzo dużo zawdzięczają byłemu mistrzowi.

Co ciekawe, mógł nadal pozostać w WCA i współpracować z innymi trenerami, jednak zdecydował się całkowicie zmienić klub. Część przygotowań odbył na swojej siłowni i publikował nagrania ze specjalnymi manekinami. Wiele osób ze środowiska MMA wspominało wówczas, że nie jest w stanie zastąpić to prawdziwego treningu na macie z innymi zawodnikami.

Kulisy przygotowań Pudzianowskiego

W klatce Pudzianowski nie zaprezentował się najlepiej. Nie zagroził w żaden sposób ponad 20-kilogramów lżejszemu Mamedowi i został rozbity w zaledwie dwie minuty. Po starciu m.in. Jan Błachowicz mówił o tym, że problemem zapewne były przygotowania do starcia.

Jak wiemy, przez krótki czas Pudzianowski miał pojawiać się w łódzkim klubie Octopus. Ostatecznie nic nie wyszło ze współpracy, którą trener Dawid Pepłowski skomentował takimi słowami – Podjęta została próba współpracy, lecz finalnie nie udało się nam dojść do porozumienia.

Więcej w tej sprawie powiedział Adrian Bartosiński, który już w sobotę zawalczy o mistrzowski pas na gali KSW 81, podczas której zmierzy się z Arturem Szczepaniakiem. W rozmowie z MMARocks jako kolejny już zawodnik nazwał Pudzianowskiego specyficznym:

Sprawdź!  Znamy punktację walki Khalidov vs Adamek! Było blisko zaskoczenia?!

– To jest generalnie dłuższy temat, nie wiem, czy do poruszania. Mariusz jest specyficzną osobą, to wie każdy. Dawid zaoferował mu więcej, niż mógł. Dla mnie to jest dziwne, że on z tego nie… No po części skorzystał, po części nie docenił pracy Dawida.

– To było słabe, ale no tak jest. Wrócił do WCA. Dawid naprawdę starał się, chciał zrobić z niego zawodnika. Chęci muszą być z obu stron. Potrenował trochę, stwierdził, że woli robić worki z chłopakami. Przygotował się na Mameda, widzieliście.

Źródło: YouTube

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.