Aspinall pewien, że Jon Jones wyjdzie z nim do walki! „Ma przeogromne ego”
Tom Aspinall jest pewien, że jego walka z Jonem Jonesem jest wyłącznie kwestią czasu.
Brytyjczyk jest tymczasowym mistrzem wagi ciężkiej, który zdążył już zapisać się na kartach organizacji. Tom Aspinall ma najkrótszy średni czas walki w oktagonie, ale w historii zapisał się tym, iż przystąpił do obrony tegoż tytułu. Stał się tym samym drugim „ciężkim”, który tego dokonał – przed laty jako pierwszy zrobił to Andrei Arlovski.
Mający polskie korzenie Anglik stawił się na ubiegłotygodniowej gali UFC 309 w roli rezerwowego. Jak się dowiedzieliśmy ze zleakowanej wiadomości, matchmaker Hunter Campbell poprosił go, by wstrzymał się z piciem alkoholu do momentu wyjścia Jonesa i Miocica, za co otrzymał 200 tysięcy dolarów.
Aspinall o Jonesie: „Ma przeogromne ego”
Ostatecznie Tom miał wolne, a „Bones” znokautował Miocica w 4. rundzie. W wywiadach po walce pomijał jednak osobę Aspinalla i zakomunikował chęć stoczenia superwalki z Alexem Pereirą. Zaznaczył przy tym, że jeśli UFC będzie chciało doprowadzić do unifikacji pasów wagi ciężkiej, wówczas będą musieli sięgnąć głęboko do portfela.
Dana White przyznał, że jest gotów na takie poświęcenie. To oczywiście nie oznacza, że negocjacje ruszą lada moment. Jones ma w końcu tę możliwość, by pojedynek natychmiastowo odrzucić i nie wracać do tematu.
Zdaniem Toma Aspinalla, panowie prędzej czy później spotkają się jednak w klatce. Jak powiedział w rozmowie z Arielem Helwanim, „Bones” zakłamuje rzeczywistość twierdząc, że nie zmierzy się z nim podczas, gdy komentarze kibiców nie dają mu spać po nocach:
– Wydaje mi się, że w głębi serca tego pragnie. Ma przeogromne ego. I powinno takim być, powinno. Jest jednym z najlepszych zawodników w historii tego sportu. Nienawidzi jednak, nienawidzi tego szczerze, że ludzie mówią o tym, że mogę go pokonać. Nie daje mu to spać w nocy. W kółko i w kółko o tym wspomina.
– To, że go nie obchodzę, że jest ponad mną i tak dalej. Tworzy sobie ten obraz. Głęboko w środku wie, że chce tej walki. Musi tylko powtarzać, że nie chce, bo jakoś musi się bronić.