FAME MMA

Alan szczerze po przegranej walce z Murańskim: „Nie będę kłamał. To mnie przygniotło”

Alan Kwieciński za pośrednictwem social mediów podsumował swoją ostatnią porażkę z Mateuszem Murańskim, którą poniósł na gali FAME 14.

14 maja w krakowskiej Tauron Arenie „Alanik” stoczył kolejny pojedynek w formule MMA. Był dużym faworytem, jednak jego rywal mocno zaskoczył i radził sobie lepiej w płaszczyźnie Kwiecińskiego, czyli w stójce.

Pomiędzy zawodnikami było bardzo dużo złej krwi. Wiele osób liczyło na zwycięstwo Alana, a kiedy w górę powędrowała ręka Murańskiego, kibice zebrani na trybunach wygwizdali freak fightera.

Alan zabrał głos po gali FAME 14

Dopiero kilka dni gali FAME 14 Kwieciński na chłodno podsumował swój występ w Krakowie. Przyznał, że nie poradził sobie z presją, jaka ciążyła na nim w starciu z Mateuszem Murańskim.

– Nie będę kłamał. Cały czas myślałem co Wam napisać, jaką nadzieję we mnie pokładaliście i to mnie przygniotło ta presją że MUSZE. OD dziś NIC NIE MUSZE LECZ MOGE. Atmosfera jaka była podczas gali i dzień wcześniej to coś niesamowitego. DZIEKUJE WAM Z CALEGO SERCA.

– Druga sprawa nie chce się tłumaczyć co zawiodło bo zawiodłem ja bo zamurowało mnie i stałem jak kolek. Lecz: Świat to nie tylko słodycz. To bardzo podłe i paskudne miejsce i nie ważne jak twardy jesteś to przydusi cię do gleby, jeśli mu na to pozwolisz. Nic nie uderzy cię tak mocno jak życie. Nie ważne jak mocno bijesz, ale ile jesteś w stanie znieść i nadal iść do przodu. Na tym polega zwycięstwo! Jeśli wiesz, na co cię stać, rób to, na co cię stać. Będę robił to dalej. Bo to kocham. A jeśli nie jesteś tym, kim chcesz być, nie szukaj winy w innych.

– Chciałem podziękować Mojemu narożnikowi za poświęcony czas @tymoteuszlopaczyk @krystman_boxing @filipbatkowski . Dziekuje Wam Panowie. Dziekuje każdej osobie która mnie wspierała. Kocham się bić i będę robił to dalej. Dziekuje całemu @famemmatv. Do zobaczenia !!!

Źródło: Instagram

Sprawdź!  Jóźwiak odpalił się na Tańculę! "Wielki zawodowiec wybiera się do KSW. Nie róbmy..."

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.