Alan Kwieciński nie ukrywa, że ponownie chciałby stoczyć pojedynek z Denisem Załęckim. Zabrał głos po ostatniej sensacyjnej wygranej.
„Alanik” ma za sobą największe zwycięstwo w karierze. Pokonał swojego byłego trenera Dominika Zadorę, jednak trzeba wziąć pod uwagę to, że dla „Japońskiego Drwala” był to debiut w formule MMA, z której wcześniej nie miał zbyt dużej styczności.
Nie wiadomo, z kim Kwieciński może zmierzyć się w kolejnym pojedynku. Jeszcze w wywiadach przy okazji ceremonii ważenia mówił o starciu z Michałem Pasternakiem, ale dzień później stwierdził, że nie jest zainteresowany takim zestawieniem.
Teraz przy okazji rozmowy z kanałem Goniec Sport został zapytany o Denisa Załęckiego. Zmierzył się z nim na początku ubiegłego roku i został zdominowany przez „Bad Boya”. W każdej odsłonie lądował na deskach i nie był w stanie zagrozić rywalowi.
Teraz zapytany o to, czy widział metamorfozę Załęckiego i powrót do formy, odpowiedział – To, że spasł się jak świnia? Za ciasne ciuchy nosi. Te mięśnie muszą być głęboko schowane.
Po wbiciu szpilki padło pytanie o potencjalny rewanż i dał jasno do zrozumienia, że chciałby drugiej walki z Denisem – Tak. Jakby zaproponowali, to jak najbardziej.
