Alan komentuje sytuację Scarface’a: „Niech go wyciągną na tydzień. Ja mu nie podaruję za to, co powiedział”
Alan Kwieciński w ostatnim wywiadzie zabrał głos w sprawie przyszłych pojedynków. Nie ukrywa, że nadal zamierza wyjaśnić swój konflikt ze „Scarfacem”.
„Alanik” ma za sobą pojedynek na gali FAME 17, w którym zmierzył się z Maksymilianem Wiewiórką. Po roku powrócił do swojej kategorii wagowej i w efektowny sposób przerwał serię czterech porażek z rzędu. W drugiej odsłonie znokautował rywala widowiskowym kopnięciem.
Alan o kolejnych rywalach
W ostatnim wywiadzie dla MMA-Bądź na bieżąco freak fighter został zapytany o kolejnych przeciwników. Wskazał, że chciałby zmierzyć się z Amadeuszem „Ferrarim” Roślikiem, stoczyć rewanż z Arkadiuszem Tańculą oraz ponownie zmierzyć się z „Wiewiórem” ale tym razem na zasadach MMA, a nie K-1.
Na celowniku Alana znajduje się również „Scarface”. Niespodziewanie w ostatnim czasie pomiędzy nimi doszło do konfliktu i mocnej wymiany zdań. Niestety zawodnik High League został zatrzymany przez policję i trafił do zakładu karnego, gdzie odbędzie 2-letni wyrok.
Freak fighter przesłał już nawet kilka wiadomości zza krat. W ostatniej z nich przekazał, że zaczyna pisać książkę oraz wyjaśnił, jak obecnie wygląda jego sytuacja:
– Jestem po komisji! Dostałem P1Z, czyli najgorszy, jaki może być tj. oddział zamknięty 23h w celi. Jako osoba osadzona pierwszy raz powinienem dostać P2, czyli półotwarty. Mam bardzo dobrą opinię od dyrektora i wychowawców a pomimo tego komisja potraktowała mnie gorzej niż recydywę. Nie wiem czemu! Nikt tego tu nie rozumie!
Tak Kwieciński we wspomnianym wywiadzie skomentował sprawę ze „Scarfacem” i zapowiedział, że prędzej czy później dojdzie do ich konfrontacji:
– Niech go wyciągną, niech High League może go wyciągnie na tydzień. Jak on będzie grzeczny, to mam nadzieję, że go szybciej wypuszczą za dobre sprawowanie. Ja nie podaruję za to, co powiedział, to nie podaruję. Gdzieś go na pewno chwycę, jak wyjdzie. Jak nie, to zrobimy to w klatce.
Źródło: YouTube