Tomasz Adamek wyjaśnił, dlaczego nie zamierza walczyć na FAME 21 w małych rękawicach. Twierdzi, że nie chce skrzywdzić swojego rywala.
Kilka dni temu głośno zrobiło się po wywiadzie Patryka Bandurskiego dla MMA-BNB. Ujawnił bowiem, że miał bić się z Adamkiem w małych rękawicach, ale ten zmienił zdanie i oświadczył, że albo będą duże, albo w ogóle nie dojdzie do walki:
– Były dogadane małe rękawice. Jak ja mówię na streamie, że były dogadane małe rękawice i są małe rękawice, to są. Nie wiem co się wydarzyło. Po walce Tomasza z Mamedem myślę, że predyspozycja Tomasza pozostawiła wiele, wiele do życzenia i ta formuła została zmieniona. Usłyszałem, że albo bijemy się w dużych albo nie bijemy się wcale. Gdzie miałem to dogadane, nie miałem tego podpisanego, ale słownie było to dogadane. Rafał Pasternak może to potwierdzić.
Teraz również w rozmowie z MMA-BNB Adamek miał okazję odpowiedzieć. Zapewnia, że od początku była mowa wyłącznie o dużych rękawicach i nawet nie brał niczego innego pod uwagę. Dodał również, że martwi się o zdrowie rywala, gdyż w piąstkówkach mógłby zrobić mu krzywdę:
– Nie chcę zrobić krzywdy przeciwnikowi, przecież ja jestem pięściarzem. W tych małych, to jakbyś dostał z pięści. Nie chcę na starość kogoś uszkodzić. Życzę sobie widowiska, pięknej walki. Żeby kogoś nokautować i patrzeć jak ktoś leży… Ja nigdy tego nie wiedziałem i nie chcę widzieć, bo to przykre. Rękawice dziesiątki i walczymy.