Tańcula chce pozbyć się „Polaka” z Internetu! „Albo przeklina, albo pomawia. Będę superbohaterem, który…”
Już na początku września podczas FAME 19 w walce wieczoru Arkadiusz Tańcula zmierzy się z Amadeuszem „Ferrarim”. Freak fighter ma już na celowniku kolejnego rywala.
Pierwotny plan na najbliższy event Fame MMA zakładał potyczkę Arka z Krzysztofem Włodarczykiem. „Diablo” jednak wycofał się z pojedynku, co mocno skomentował między innymi prezes federacji, Krzysztof Rozpara. W zastępstwie za boksera Tańculę zestawiono z Amadeuszem „Ferrarrim”, który zaatakował rywala na jednym z programów.
Roślik nie jest jednak jedyną postacią, która zaszła aktorowi za skórę. Aktor już jakiś czas temu mówił, że negatywne emocje wywołuje w nim Adrian „Polak” Polański. Jak zdradził w rozmowie z FAME NEWS, teraz chce toczyć walki, w których nie będzie brakowało złej krwi.
Tańcula przyznał w wywiadzie, że po ostatnim starciu doszedł do wniosku, że ciężko mu wyzwolić pokłady agresji, na czym traci samo widowisko. Dodał też, że właśnie takimi postaciami są „Polak”, którego Arek przezywa „Ruskirm” oraz „Ferrari”, który ze względu na tworzone historie przypomina mu kreację Natalii Janoszek.
– Najfajniej się walczyło właśnie z rodziną „M.”, bo naprawdę ich nie lubiłem i po prostu chciałem im … Wtedy inaczej się walczy: z tą złością, taką agresją. (…) Zacząłem się zastanawiać, z kim by był realny [konflikt] i żeby to było ciekawe dla widza. Nie ukrywajmy, to jest show. Ludzie chcą widzieć dymy i inne rzeczy, które się tam dzieją.
– Pierwszy właśnie mi się ten „Rusek” pokazał. Jedyne co on wnosi do publicznej debaty to albo drze mordę, przeklina, albo pomawia kogoś. To jest patologia. Nie wnosi nic fajnego. Takich ludzi trzeba się pozbyć z Internetu i ja będę tym super bohaterem, który będzie się tych ludzi pozbywał. Pierwszy jest „Farmazeusz”, a drugi będzie „Rusek”.