Najman podsumował porażkę w 16 sekund: „Zataczał się po moich ciosach. Mogłem walczyć w stójce”
Marcin Najman podsumował kolejną błyskawiczną porażkę. Tym razem była to jego najszybsza przegrana w całej karierze.
Pod koniec ubiegłego roku „El Testosteron” został pokonany przez Pawła Jóźwiaka w zaledwie 20 sekund. Teraz Andrzej Fonfara zaskoczył jeszcze bardziej i pobił rekord. Potrzebował jedynie 16 sekund na rozbicie Najmana w main evencie gali Clout MMA 1.
Zawodnicy od samego początku poszli na wymiany ciosów, Najman co prawda trafił, ale nie zrobił wrażenia na rywalu. Kiedy próbował zejść do parteru, popełnił błąd i Fonfara mimo braku doświadczenia, wykorzystał sytuację, co pozwoliło mu na rozbicie przeciwnika ciosami z góry.
Po gali w rozmowie z dziennikarzami podsumował porażkę i co ciekawe, stwierdził, że powinien zostać w stójce oraz dalej wymieniać ciosy z byłym pięściarzem:
– Widziałem, że Andrzej się zatacza. Chyba do końca nie dowierzałem, że takimi bombami mogę z mistrzem świata walczyć w stójce. Do mnie samego nie docierało to, że mogło tak zostać. Mogłem te bomby napie… do skutku. Trzeba było zostać i się lać w stójce.