Boks

[VIDEO] Krzysztof Włodarczyk nokautuje w 6 rundzie! „DIABLO” udanie powrócił na Knockout Boxing Night 25

Za nami pojedynek Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka. Jeden z najlepszych polskich pięściarzy powrócił do ringu po blisko rocznej przerwie.

„Diablo” to doświadczony zawodnik, który właśnie stoczył swój 66 pojedynek w karierze. Do ringu wchodził z bilansem 60 zwycięstw, w tym aż 40 przez nokaut. Ma on na swoim koncie takie tytuły w kategorii junior ciężkiej jak mistrzostwo federacji WBC czy IBF.

Ostatni raz w akcji oglądaliśmy go 6 listopada 2021 roku, kiedy to przed czasem już czwartej odsłonie rozprawił się z Argentyńczykiem Maximiliano Jorge Gomezem i zaliczył 7 zwycięstwo z rzędu. Tak długa przerwa od boksu była związana z prywatnymi problemami Włodarczyka i karą pozbawienia wolności.

Już w 2021 roku za kratami spędził kilka miesięcy. W lutym tego roku wrócił jednak do zakładu karnego i wyszedł na wolność w lipcu. Powrócił od razu na salę treningową i zapowiedział, że jeśli chodzi o boks, to nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Podczas gali Knockout Boxing Night 25 zmierzył się z pochodzącym z Cesarem Reynoso. Polak był ogromnym faworytem, a bukmacherzy dosłownie nie widzieli innego zakończenia, jak zwycięstwo „Diablo”.

Sprawdź!  Miszkiń wspomina awanturę Szpilki z Włodarczykiem sprzed dekady. "Ten konflikt jest realny"

RELACJA

Eksperci obstawiali, że pojedynek zakończy się bardzo szybko i „Diablo” znokautuje rywala maksymalnie do 3 rundy. Tak się jednak nie stało, pięściarze boksowali z szacunkiem, lecz w ringu dominował cały czas Włodarczyk.

Przed rozpoczęciem szóstej rundy, Polak dał do zrozumienia, że teraz zaczyna się prawdziwy boks. „Diablo” przyśpieszył i zaczął trafiać potężnymi bombami zawodnika z Argentyny. Po trzech liczeniach jego narożnik rzucił ręcznik!

Szymon

Interesuje się motoryzacją, podróżami, ale przede wszystkim sportami walki, z którymi jestem związany od najmłodszych lat. Już jako dziecko uczęszczałem na treningi boksu, następnie próbowałem swoich sił w MMA, jednak przez kontuzję kolana nie mogłem poświęcić się tej dyscyplinie w stu procentach.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.