UFC

Walczył o pas, a wyląduje w karcie wstępnej? Reyes wściekły na UFC!

Dominick Reyes sporo stracił w oczach oficjeli UFC i to w bardzo szybkim czasie. Były pretendent do pasa wagi półciężkiej zawalczy na gali UFC 281, jednak jego pojedynek najprawdopodobniej nie znajdzie się w karcie głównej.

Popularny „The Deavastator” dołączył do największej federacji MMA na świecie w 2017 roku. Po sześciu walkach i z nieskazitelnym rekordem 12-0 w 2020 roku otrzymał title shota i dał znakomitą walkę z Jonem Jonesem. To jednak ręka „Bonesa” powędrowała w górę, choć niejednogłośna decyzja arbitrów wzbudziła niemałe kontrowersje.

Nigdy nie dane było zobaczyć rewanżu. Mistrz zawakował pas i rozpoczął trwające po dziś dzień przygotowania do występu w królewskiej kategorii wagowej. Dominick Reyes spotkał się za to 7 miesięcy później z Janem Błachowiczem, którego miał z łatwością pokonać. „Cieszyński Książę” był jednak lepszy i skończył rywala już w 2. rundzie. W przyszłym roku zaliczył kolejną porażkę – z obecnym championem, Jirim Prochazką.

Reyes postanowił zrobić sobie przerwę i po półtorarocznej przerwie powróci do oktagonu na UFC 281. Jego rywalem na naszpikowanym gwiazdami show w Nowym Jorku będzie Ryan Spann, a jak można zobaczyć w karcie awizowanej przez ESPN, walka ta trafiła do karty wstępnej, co nie spodobało się „The Devastatorowi”.

Sprawdź!  (VIDEO) Mirosław Okniński wyjaśnia kwestie sparingów Błachowicza z Oleksiejczukiem! "Próbuje się na mnie wywrzeć presję, bo..."

Co do ch*ja! Dobra, skur*iele, rozumiem, k**wa rozumiem – napisał Amerykanin na Twitterze, choć za jakiś czas wpis usunął.

Jeden z fanów odpowiedział byłemu pretendentowi do pasa sugerując, że UFC stawia na nim krzyżyk, jednak wystarczy, by ten sprał Spanna.

Tak czy inaczej 🖕 – odpisał wyraźnie poirytowany Reyes.

Inny z kibiców wtórował pisząc, że federacja nie docenia fightera. Dodając otuchy napisał, by Dominick udowodnił swoją wartość, na co Amerykanin odpowiedział:

Tu nie chodzi o udowadnianie ch*ja, już udowodniłem swoją zaje*istość. Tu chodzi o brak szacunku.

Karta walk opublikowana przez ESPN, jak i ta znajdująca się na oficjalnej stronie federacji nie jest jeszcze ostateczną i kolejność może ulec zmianie. To prawdopodobnie skłoniło Dominicka Reyesa do usunięcia wpisu, który wszystko zaczął. Zawodnik dodał jeszcze na koniec krótką wiadomość podsumowującą:

Dobra ludzie, szczerze mówiąc zobaczymy jak będzie. Tak, czy inaczej, wrócę do domu z torbą kasy! Dzięki za wsparcie

Kursy bukmacherskie na galę UFC 281: Adesanya vs. Pereira

Galę UFC 281: Adesanya vs. Pereira obstawisz i obejrzysz NA ŻYWO u bukmachera eFortuna.pl! Na start przygotowano specjalny BONUS ZAKŁAD BEZ RYZYKA aż do 600 zł!

Sprawdź!  Du Plessis jest przekonany - main event UFC 297 skończy się nokautem!

Zasady są proste. Jeżeli twój pierwszy kupon będzie zwycięski otrzymujesz wygraną, jeżeli przegrasz Fortuna zwróci Ci wkład, maksymalnie do 600 zł na konto gracza. Możesz dodać na swój kupon jakiekolwiek rozgrywki sportowe i obstawić za dowolna kwotę, a jeśli tym razem typerskie przeczucie Cię zawiedzie otrzymasz zwrot postawionej kwoty, który możesz wykorzystać na grę.

-> Gram z Fortuną! Odbieram bonus

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.