Walka wieczoru Fame MMA 15 miała być zupełnie inna! Robert Pasut zdradza szczegóły! „Albo mnie zwolnijcie…”

Choć od Fame MMA 15 minęło już kilka dni, na jaw wyszły ciekawe informacje. Okazuje się, że walką wieczoru wcale nie miał być pojedynek o 3 pasy! Miał się w nim pojawić Robert Pasut, czyli popularny „Sutonator”!

Gala Fame MMA 15 okazała się niemałym sukcesem. Jak podał jeden z właścicieli federacji, Krzysztof Rozpara, wydarzenie prawdopodobnie stanie się drugim najlepszym pod względem sprzedaży Pay-Per-View!

Tego wieczoru odbyło się kilka historycznych pojedynków. Marcin Dubiel pokonał Kacpra Błońskiego po wyniszczającej, 18-minutowej walce w formule No Limit. Arkadiusz Tańcula z kolei zakończył spór z rodziną Murańskich, poddając Mateusza w 3. rundzie i jednogłośnym werdyktem starszego „Murana”, pana Jacka.

Main eventem był hitowy rewanż „Linkimaster” vs. „Lil Masti” o trzy pasy mistrzowskie: kateogrii koguciej kobiet FAME, wagi OPEN kobiet oraz o tytuł Królowej Freak Fights. Aniela Bogusz wygrała ponownie, tym razem jednogłośną decyzją sędziów. Okazuje się jednak, że to nie to starcie miało być walką wieczoru!

Robert Pasut zdradza pierwotny main event Fame MMA 15!

Robert Pasut, który przed kilkoma miesiącami zaliczył debiut na Fame MMA 13, przyznał w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim, że to on miał się pojawić w walce wieczoru sierpniowego show! YouTuber przyznał, że o wszystkim wiedziało wąskie grono osób.

– Sporo ludzi pyta, co z moją walką. I chciałem powiedzieć, że – nie wszyscy to wiedzą – to ja miałem mieć main event na 15! Nawet powiem więcej. Oprócz kilku influencerów, którzy byli ze mną na sesji zdjeciowej, to nikt nie wie, że ja byłem na tej sesji. Wszystko było gotowe!

Popularny „Sutonator” bardzo szybko zdradził też, z kim miał wystąpić na Fame MMA 15. Jego oponentem miał być ogłoszony w ubiegłym roku Daniel Majewski.

– To, co Aniela zrobiła, to podniesienie ręki, miało być moje! Ponieważ miałem tam walczyć z Danielem, o którego wszyscy mnie pytają. Gdziekolwiek pytam „z kim chcielibyście mnie zobaczyć?”, to nie ma innej odpowiedzi. Zresztą Daniel też zaczął od tweetów, przed moją walką zatweetował o mnie.

– Teraz wiem o co chodzi z tym człowiekiem. Nawet jak nie mam z nim kontaktów, to czuję się, coraz gorzej. Jakbym koło Czarnobyla na rowerze jeździł. I to trwa od kilku miesięcy, zaczyna mnie już wyginać, robi coraz gorzej ze mną…

Pasut ewidentnie ma dość całej sytuacji. W związku z tym zdradził kulisy rozmów i przyczynę, przez którą jeszcze się nie odbył pojedynek z „El Mayo”.

– Daniel przełożył naszą walkę, która miała być w sierpniu. I dlatego jej nie było i dlatego ja nie walczę, bo on ją po prostu przełożył. I przełożył ją na listopad, bo miał coś z nogą. Ja miałem już leżeć pod palmami, mieć wszystko już z głowy, te freak fighty, bo to dosyć jest niszczące.

– Wiem, że ta walka byłaby naprawdę zaje***sta. I może Daniel ty nie masz takiej wyobraźni i nie wiesz co zrobić, żeby być w czymś numerem jeden, albo żeby zrobić coś najlepiej z całej branży, bo nigdy tego, k***wa nie zrobiłeś. Ja byłem numerem jeden długo i umiem sobie to wyobrazić. Wiem, że jeśli nasza walka byłaby ostatnią walką roku to by był roz***dol!

Zniecierpliwiony „Sutonator” zaapelował też bezpośrednio do włodarzy Fame MMA:

– Po pierwsze, nie pytajcie mnie o Majewskiego, jeśli on nie będzie chciał drugi raz, bo… w ogóle mogłeś wtedy powiedzieć, Daniel, że nie chcesz walczyć i ja bym sobie zawalczył z kim innym. Teraz ja wiszę w tym wszystkim, chodzę na treningi do Szyszki – a kto u Szyszki trenuje, ten się w cyrku nie śmieje. I to już po prostu robi się przerażające… Więc błagam – wypuśćcie mnie z tej matni! Albo mnie zwolnijcie z kontraktu, albo mi dajcie kogo innego.

Okazało się też, że Majewski wcale może się nie pojawić na gali Fame MMA 16. Pasut stwierdził, że jego potencjalny przeciwnik powiedział federacji, że nie wiem, czy będzie w stanie wystąpić. YouTuber zdradził też, choć podobno miał zaznaczone, żeby tej informacji nie zdradzać, co dolega „El Mayo” i jest to rwa kulszowa.

Warto dodać, że „Sutonator” pojawił się koniec końców na Fame MMA 15. Twórca internetowy przebrał się za „Ochraniacza strefy VIP”, gdzie rozdawał kartki ze specjalną listą zasad zachowania. Było to też wymierzone w Daniela Majewskiego, który na ostatniej gali High League w brzydkich słowach wypowiadał się na temat walczącego wówczas Marcina Dubiela. Blisko „El Mayo” siedziała wówczas matka freak fightera.