Ostra wymiana na linii Adesanya- Vettori! ” „Od pierwszego gongu będę go rozpier***alał. Jak po walce na mnie spojrzysz, to będziesz wiedział, który z nas jest lepszy.”
UFC 263 już w przyszłą sobotę! Podczas UFC Fight Night 189 zaś byliśmy świadkami płomiennej wymiany zdań pomiędzy bohaterami walki wieczoru o pas mistrzowski wagi średniej- Israelem Adesany’ą i Marvinem Vettorim.
GDZIE OGLĄDAĆ WALKĘ ISRAEL ADESANYA VS MARVIN VETTORI?
Kości zostały rzucone…
W trakcie UFC Fight Night 189 Michael Bisping poprowadził spotkanie walczących o tytuł mistrza wagi średniej. fighterów
„The Last Stylebender” ostatni pojedynek stoczył w wadze półciężkiej chcąc zostać kolejnym w historii UFC jednoczesnym mistrzem dwóch kategorii. Na jego drodze stanął Jan Błachowicz, który stał się też pierwszym, który pokonał Adesany’ę. Ten wraca teraz bronić swojego pasa.
– Jestem już w Phoenix, przyzwyczajam się do tutejszego klimatu pustynnego. Za siedem dni będę gotowy.
Jego rywalem na UFC 263 będzie Marvin Vettori. Włoch jest niepokonany od pięciu walk, a ostatnią porażkę w 2018 roku poniósł z rąk… Israela Adesany’i.
– Jestem w najlepszej formie, nigdy jeszcze w takiej nie byłem. Chcę osiągnąć swoje przeznaczenie. 3 lata temu stało się to, co się stało, ja tam uważam, że wygrałem… Israel może się śmiać ile wlezie, ale pokażę wszystkim dlaczego tamten werdykt powinien brzmieć inaczej.
I jeśli ktoś obstawił, że przeciwnicy będą się obrzucać mięsem, to jest teraz bogatszy.
„Przestań się trzymać tej porażki!”
Adesanya nie mógł pozostawić bez odpowiedzi słów podważających jedno z jego zwycięstw:
– Marvin, przestań się trzymać tej porażki! Pogódź się z tym tak, jak ja ze swoją. Poległem z Janem, zaakceptowałem to. A ty dalej żyjesz naszą walką zakłamując rzeczywistość, że niby ją wygrałeś.
Tak naprawdę od tej pory Michael Bisping wypadł z rozmowy. Zadał kilka pytań, jednak – o ironio – nie mógł powstrzymać rozkręconych trash talker’ów. Vittori mocno utrzymywał, że obecny mistrz wagi średniej powinien mieć jedynkę w kolumnie porażek właśnie po ich walce:
– Czego nauczyłem się od ostatniej porażki? To nie była porażka. Uczę się codziennie, od trenerów i kolegów z sali. Wierzę w swoje umiejętności. Za tydzień wyrównam rachunki, pokażę ludziom, że się myli i odstawię Israela na boczny tor.
– Jesteśmy na różnych, dalekich od siebie poziomach. Ja poprawiłem swoją stójkę, grappling i obronę. Ty? Troszeeeeeczkę podrasowałeś sprowadzenia. Tylko troszeczkę. Poza tym dalej człapiesz w oktagonie, twoja praca na nogach nie istnieje.
Pełno też było, co raczej nie może zaskakiwać, inwektyw werbalnych i gestykulacyjnych. Padały wyzwiska pokroju s***ko, pier***ol się, w górę poszły środkowe palce. Ale panowie jasno pokazali, że nie pałają wobec siebie sympatią.
– Wszyscy są krok za mną, nawet Adesanya. Niech sobie myśli, że jestem powolny i że jedyne co będę robił to sprowadzenia… Z resztą, już pokazałem, że umiem go obalić. Od pierwszego gongu będę go rozpier***alał, będę wyglądał jak prawdziwy mistrz! – dodał Vettori.
– Sprowadziłeś mnie do parteru i co? Posiedziałem sobie dwie minuty, a potem wstałem i skopałem ci d***pę! Nie ma dla ciebie żadnej nadziei. Potraktuję cię tak bardzo, taaaak bardzo, że jak po walce na mnie spojrzysz, to będziesz wiedział, który z nas jest lepszy.
Źródło: UFC