FAME MMA

Natan Marcoń vs Eddie Hall?! Kraken odpowiedział na zaczepki byłego strongmana

Niespodziewany zwrot akcji w świecie freak fightów! Eddie Hall, były mistrz świata strongmanów i ostatni rywal Mariusza Pudzianowskiego, postanowił publicznie zaczepić Natana Marconia. Popularny „Kraken” nie pozostał dłużny — i zasugerował, że Anglik… odmówił z nim walki!

Jeszcze niedawno jego nazwisko elektryzowało polski Internet. Natan Marcoń, czyli „Kraken”, zasłynął z bezpardonowych wypowiedzi, prowokacji i konfliktów, które budziły emocje na każdej konferencji. Choć jego kontrowersyjne wystąpienia wielokrotnie kończyły się tylko na słownych starciach, za każdym razem, gdy pojawiał się w studiu, napięcie sięgało zenitu.

Ostatnio jednak Marcoń skierował swoją karierę za granicę. Po nieudanym epizodzie w Misfits Boxing błyskawicznie odbudował się w czeskim Clash MMA, gdzie w debiucie zdobył mistrzowski pas i zaprezentował duży postęp w umiejętnościach bokserskich. Coraz częściej pojawiają się głosy, że „Kraken” wkrótce wróci do Polski — a wraz z tym powrócą jego medialne iskry.

Natan Marcoń vs Eddie Hall? „Kraken” ujawnia kulisy niedoszłej walki

Zaczęło się niewinnie — Eddie Hall, który przebojem wdarł się do świata MMA, pokonując w swoim debiucie Mariusza Pudzianowskiego na gali KSW, niespodziewanie zaczął obserwować Natana Marconia na Instagramie. Niedługo potem zostawił pod jego zdjęciem uszczypliwy komentarz:

Sprawdź!  Lewandowski w szoku po ogłoszeniu Włodarczyka przez FAME: "Mówię what the...! Napisałem mu: Serio?!"

– Natanie Marconiu, dlaczego wyglądasz jak transwestyta? – napisał zaczepnie „Bestia”.

Na odpowiedź „Krakena” nie trzeba było długo czekać. Marcoń udostępnił wpis Anglika i w swoim stylu dołożył własny komentarz, nie szczędząc ironii i złośliwości:

– Eddie… Na całe szczęście twoje nazwisko nie brzmi „Gein”. On też lubił tego typu zabawy. Widzę, że jesteś niezwykle odważny w Internecie, ale gdy przyszła oferta od największej organizacji w Europie – walka wieczoru ze mną – nagle ucichłeś.

W dalszej części swoich relacji Marcoń poszedł jeszcze dalej, zarzucając Hallowi unikanie realnej konfrontacji:

– Mam nadzieję, że pokażesz jaja spod tego wielkiego bebzona i wyjdziesz do walki. Najpierw jednak niech Dillon Danis pokaże ci, gdzie twoje miejsce – dodał „Kraken”, nawiązując do treningów Halla z Amerykaninem.

W kolejnych wpisach Marcoń ujawnił, że rozmowy o jego pojedynku z Eddiem rzeczywiście się toczyły:

– Tak, miała być walka z Eddie’em na warunkach kompromisowych. W Polsce. Ale rozmowy ucichły. Eddie woli porzucać 70-kilogramowych przeciwników w MMA. Może na jakimś wywiadzie ujawnię więcej szczegółów. Myślę, że do naszej walki i tak dojdzie – zdradził.

Sprawdź!  Włodarczyk kontuzjowany! Walka z Pashą na PGE Narodowym zagrożona?!

Jak przystało na Natana, całość zakończył symbolicznym przesłaniem:

– Natan jest tu – napisał, wstawiając emotikonę góry. – A ci, którzy mi źle życzyli, są tu – dodał, sugerując ujęcie przez policję. – Widzicie, jak się to szybko zmienia.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.