KSW

Pudzian zaskoczył przed XTB KSW 105. Został zapytany o porażkę z Hallem

Czy przegrana z Eddie’m Hallem będzie powodem do wstydu? Między innymi na takie pytanie odpowiedział Mariusz Pudzianowski na kilka dni przed XTB KSW 105.

Polskie MMA przeszło długą drogę do momentu, w którym jest teraz. Prawdziwy peak zainteresowania nastąpił jednak, gdy swoich sił w mieszanych sztukach walki spróbował Mariusz Pudzianowski. Były strongman wywindował zainteresowanie na niespotykaną skalę i to bez wątpienia wielu zawodników może mu dziękować za to, gdzie się teraz znajdują.

Niebawem „Dominator” stoczy prawdopodobnie ostatnią zawodową walkę w karierze. Podczas XTB KSW 105 Mariusz Pudzianowski zmierzy się z Eddie’m Hallem. Zarówno ten, jak i inne pojedynki tego wydarzenia obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.

TYPKURSYBUKMACHER
Mariusz Pudzianowski wygra walkę1.53Fortuna
Eddie Hall wygra walkę2.52Fortuna

Mariusz Pudzianowski: Przegrana z Hallem nie będzie powodem do wstydu

Popularny „Pudzian” na kilka dni przed XTB KSW 105 wraz z Laurą Grzyb gościł w studiu Canal+, gdzie odpowiedział na kilka szybkich pytań zadanych mu przez Artura Mazura. Zawodnik nie zastanawiał się za długo i odpowiadał stanowczo.

Sprawdź!  Mamed wyjaśnia dlaczego nie doszło do rewanżu z Soldiciem: "Dla mnie słowo to słowo, dla niego widocznie nie. Podał rękę i odszedł w siną dal"

Nie zabrakło wątku dotychczasowych osiągnięć. Pudzianowski stwierdził między innymi, że Hall nie jest jego najłatwiejszym rywalem od czasów „Bombardiera”, czy też potwierdził, że będzie chciał go „wciągnąć na głębokie wody” i pokazać, jak istotna w MMA jest kondycja. Mariusz przyznał też, że był na siebie wściekły po przegranej z Arturem Szpilką, którego miał na widelcu. Wygranej nad Materlą nie nazwał jednak szczytem możliwości w MMA.

Najbardziej zaskoczył jednak zapytany o potencjalną przegraną z Eddie’m Hallem. Czy porażka doświadczonego „Pudziana” z debiutantem będzie powodem do wstydu?

Nie – odpowiedział bez chwili zawahania były siłacz.

Niestety nie dane nam było usłyszeć argumentacji Mariusza Pudzianowskiego. O ile jego przegrane z Mamedem Khalidovem, czy wcześniej z Marcinem Różalskim można zrozumieć, o tyle wydaje się, że „Pudzian” powinien doskonale wiedzieć, jak poradzić sobie z angielską „Bestią”.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.