FAME MMA

Nitro odpalony na Załęckiego! Mocna wiązanka po ostatniej aferze z Denisem w roli głównej

Sergiusz „Nitro” Górski ponownie dał o sobie znać w Internecie. Streamer, który niespecjalnie gryzie się w język, przejechał się wręcz po Denisie Załęckim.

Torunianin do akcji powróci już w sobotę, 8 lutego. „Bad Boy”, podobnie jak i siedmiu innych uczestników, weźmie udział w specjalnym turnieju. Freak fighterzy (oraz byli zawodowcy, jak Gracjan Szadziński, Piotr Hallman i Marcin Wrzosek) będą bili się na zasadach MMA z ograniczonym czasowo parterem. Areną zaś będzie nie klatka, a „basen”, który widzowie mogą kojarzyć z Hype MMA.

Denis Załęcki już jakiś czas temu stracił dostęp do swojego konta na Instagramie, które było jego bezpośrednią drogą do kontaktu z fanami. Torunianin nie znikł jednak kompletnie z sieci i pojawiał się zarówno na wywiadach, jak i na transmisji LIVE „Boxdela”.

Mocna wiązanka Nitro o Denisie Załęckim

Toruński „Bad Boy” mówił, że nie opuści Barona, nie zamierza się od niego odwracać i pozostanie przy nim w porównaniu do fałszywych przyjaciół. Tymczasem na jaw wyszły informacje, iż Załęcki pisał do byłej partnerki „Boxdela”.

Sprawdź!  (VIDEO) Ferrari zaatakowany w trakcie live'a! Szokujące sceny w Tajlandii!

Sprawę, jak widać powyżej, komentował już sam Baron. Głos jednak zabrał też Sergiusz Górski, znany jako „NitroZyniak”. Jeden z najpopularniejszych polskich streamerów słynie z niecenzuralnych wypowiedzi i nie inaczej było podczas jednej z ostatnich transmisji.

Górsk komentował na żywo film „Boxdela” i przejechał się po „Bad Boyu”.

– Denis Załęcki AKA g…no zamiast mózgu. Z nim to można na wycieczki jeździć do zakładów karnych, jak się będzie rozp…lał na swoich znajomych fr…er – wypalił “Nitro”, a to był dopiero początek jego mocnej wypowiedzi – Typowa fra…zyna Załęcka, śmieć. To jest największy fr…er w Internecie, pośmiewisko świata ulicznego. Jeszcze życiowa ku…a, która pisze do d…py swojego przyjaciela, z którą był 10 lat.

Kiedy został dopytany o to, czy nie obawia się konsekwencji, stwierdził, że jedyne co może go spotkać, to zgłoszenie przez Załęckiego na policję.

– Oni wszyscy krzyczą, że są groźni, ale nic nie robią. Jedyne, co się boję, to że mnie zgłosi na policję, albo wyśle list do prokuratury. Konsekwencji ulicznych się nie boję, bo na ulicy znaczy mniej, niż znak stopu w jakiejś gminie, gdzie mieszka sześć osób. Nikt go nie respektuje, bo tam samochody nie jeżdżą.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.