Czy Borys Mańkowski wróci jeszcze do klatki KSW? Były mistrz polskiej organizacji zabrał głos w tym temacie w najnowszym wywiadzie dla FANSPORTU TV.
„Diabeł Tasmański” przed kilkoma laty był jedną z największych gwiazd polskiej sceny MMA. Borys Mańkowski największe tryumfy odnosił w latach 2014-16 i był bohaterem main eventu historycznej, pierwszej gali KSW na Stadionie Narodowym. Przegrał wówczas przez decyzję z Mamedem Khaldovem.
Po tym Mańkowski stracił koronę kategorii półśredniej na rzecz Roberto Soldicia i przegrał jeszcze z Normanem Parkem. Po tym udało mu się uzbierać serię 3. zwycięstw w klatce, po czym otrzymał title shota przeciwko Marianowi Ziółkowskiemu.
Borys Mańkowski nie wróci do KSW!?
Walka z „Golden Boyem” rozpoczęła kolejną serię porażek, która trwa po dziś dzień… Choć nie można nie wspomnieć, że Borys nie był widziany w akcji od stycznia 2023 roku. Mańkowski w rozmowie z FASNPROTU TV przyznał – nie po raz pierwszy zresztą, – że na drodze stanęły mu urazy.
– Wiesz co, powiem ci szczerze, że nie mam pojęcia. Nie ukrywam, że przyczyniły się do tego, już nie będę powtarzał… po prostu przyczyniły się do tego kontuzje, których było, jedna, druga, trzecia. Jakby wpadłem w taką falę no i ja nie lubię czekać na nie wiadomo co. Także ten okres jak mnie to wszystko łapało to próbowałem otworzyć skrzydła i zacząć robić różne rzeczy, które mnie zawsze interesowały.
„Diabeł Tasmański” nie ukrywa też, że życie ciągnie go w różne strony i robi to, co akurat przynosi mu frajdę. Borys Mańkowski przyznał również, że walki w MMA przyniosły mu wystarczająco wiele pieniędzy dzięki czemu nie musi żyć tak jak przeciętni ludzie.
– Walki dały mi to, że mogę sobie na to pozwolić. Wiesz, nie muszę żyć normalnym życiem, ja mogę żyć takim życiem, że jak będę miał 80 lat to usiądę w fotelu, rozpalę kominek i sobie powiem: „Ło, ale od…bałeś, Borys”. Generalnie tak chcę żyć u mnie wydaje się, że ten rok będzie przełomowy. Jak się udadzą plany, które mam, które już troszeczkę podpaliłem żeby delikatnie płonęło. Jak to rozpłonie pełnym ogniem to będzie naprawdę zajebiście ciekawie. I to też powiem dotyczy się cały czas sztuk walki również.
Zapytany o to czy może być tak, że już go w KSW nie zobaczymy, Borys Mańkowski odpowiedział:
– Może tak być. Nie wiem co będzie dalej. Inaczej, jeżeli wyjdzie mi plan, który mam w głowie to będę musiał być tak w niego zaangażowany, że mi na to zejdzie z pięć lat.
