FEN

Weteran zdradził szokującą historię z FEN: „Cutman chciał ode mnie 30 zł za…”

Kolejny były zawodnik organizacji FEN w mocnych słowach wypowiedział się o dawnym pracodawcy.

Przed kilkoma dniami ukazał się wywiad z Mateuszem Rębeckim, w którym „Rebeasti” nie najlepiej wspominał współpracę z organizacją Pawła Jóźwiaka. Jakby nie patrzeć były mistrz wagi lekkiej FEN właśnie tam wyrobił sobie nazwisko, po czym wziął udział w programie Contender Series i znalazł się w UFC. Dlatego też w rozmowie z Weszło wbił szpilę, acz delikatną:

Pomogło mi w tym bycie takim zawziętym skurczybykiem, bo bez tego raczej nie zrealizowałbym tych marzeń. Pozostanie przy swoim w tamtym okresie uważam za najlepszą decyzję w moim życiu. Nie żałuję jej absolutnie, ale już samej współpracy z FEN nie wspominam za dobrze. Były momenty, kiedy przez niektóre osoby cierpiałem, czułem się skrzywdzony. Dziś na szczęście mogę o tym mówić, choć oczywiście bez większych szczegółów.

Adrian Zieliński mocno o FEN

O wiele mniej w język gryzł się Adrian Zieliński. Weteran polskiej sceny MMA ma na koncie ponad 30 zawodowych walk, a od niedawna jest zawodnikiem KSW. Fighter Arrachionu Olsztyn wciąż czeka na wygraną po dwóch porażkach z młodymi wilkami.

Sprawdź!  FEN 33 już w sobotę! Oficjalny trailer i karta walk wydarzenia [WIDEO]

Zielińśki walczył też w Babilonie, czy ACB (obecnie ACA) oraz w FEN. W organizacji Pawła Jóźwiaka zadebiutował w 2019 roku, gdzie zdobył też pas kategorii piórkowej. W późniejszych latach mierzył się też z Cezarym Oleksiejczukem o koronę dywizji półśredniej.

Weteran udzielił obszernego wywiadu kanałowi „Ćwierkają”, gdzie wypowiedział się otwarcie o gażach, które otrzymywał przez swą karierę. Początkowo było to zaledwie kilkaset złotych w PLMMA, zdecydowanie lepiej wyglądało to w ACB, gdzie za ostatnią walkę zgarnął 15 tysięcy dolarów.

Wówczas Zieliński trafił do Fight Exclusive Night. Pierwszą walkę stoczył z Kamilem Łebkowskim na gali z numerem 24 i zarobił… zaledwie 6 tysięcy złotych. Aż 10 razy mniej niż za ostatni pojedynek w rosyjskiej organizacji. Adrian opowiedział też o kuriozalnej sytuacji, która miała miejsce niedługo przed debiutem. Gwoli przypomnienia – mówimy o 2019 roku.

Pierwszy raz w karierze takie coś takiego miałem, że byłem w szatni i przyszedł cutman i chciał ode mnie 30 złotych za owinięcie rąk. Mówię, ale ja tu przecież przyszedłem na walkę, ja nie mam nawet portfela ze sobą.

Obecnie trenujący w Olsztynie weteran zarabia godziwe pieniądze w KSW, lecz ze względów oczywistych, nie mógł ujawnić kwot. Przyznał jednak, że jeśli może mieć coś do zarzucenia obecnemu pracodawcy, to zdecydowanie jest to matchmaking:

Sprawdź!  Mistrz FEN Mateusz Rębecki o swoich rywalach: "Wybaczcie, że mam takich przeciwników. To organizacja ich załatwia, nie ja!"

Dali mi dwóch małolatów po 25 lat, nabitych, olbrzymich. Ten ostatni wyglądał jak „Johnny Bravo”… Staremu chłopowi takich małolatów dali. Taki matchmaking – powiedział Zieliński, którego w marcu w zaledwie 32 sekundy znokautował Witor Zalewski, a kilka miesięcy później przez decyzję pokonał Oskar Szczepaniak.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.