Mike Tyson szlifuje formę do listopadowej potyczki z Jakiem Paulem. W social mediach byłego mistrza świata pojawiło się nagranie, na którym leciwa „Bestia” demoluje sparingpartnera!
Po blisko dwudziestu latach od ostatniej zawodowej walki w boksie Mike Tyson ponownie wkroczy między liny na punktowane starcie. Od konfrontacji z Kevinem McBridem „Żelazny” stoczył co prawda kilka pojedynków, ale były to walki pokazowe, które – z wyłączeniem potyczki z Royem Jonesem – nie były oceniane przez sędziów.
Od dawna wiadomo, że były mistrz świata zmaga się z problemami zdrowotnymi. Mimo wszystko zgodził się on przyjąć ofertę na walkę z Jakiem Paulem. Pojedynek ten, ku wielkiemu niezadowoleniu wielu fanów szermierki na pięści, odbędzie się w nocy z 15 na 16 listopada.
Walkę tę obstawicie na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.
Tyson imponuje formą na sparingu
Rywalem Mike’a Tysona będzie młodszy o niemal 30 lat Jake Paul. Amerykanin to gwiazda YouTube’a, która popularność zdobyła występując na antenie Disney Channel. „El Gallo”, jak przedstawiany jest przed walką z legendą celebryta, od kilku lat toczy pojedynki w kwadratowym pierścieniu, choć poziom jego rywali nie należy do najwyższych.
Mówiąc kolokwialnie, Jake Paul „umie w marketing” i skutecznie promuje swoje kolejne starcia. Nie inaczej jest przed potyczką z Tysonem, któremu zaproponował zakład z 5. milionami na stole. Legendarny pięściarz ma otrzymać tę kwotę, jeśli wytrzyma więcej, niż 4 rundy.
„Bestia” poważnie przygotowuje się do potyczki z Jakiem Paulem i raz po raz publikuje na swoich social mediach nagrania z treningów. W najnowszym pokazał, jak szybko wyprowadza swoje ciosy, po których sparingpartner nie wytrzymał
– Dopiero się rozkręcam – podpisał nagranie w social mediach „Żelazny”.
Oczywiście wideo mogło być „ustawione” na różne sposoby. Oddając jednak cesarzowi, co cesarskie należy docenić szybkość 58-letniego Mike’a Tysona.
Nagranie ze sparingu Mike’a Tysona zobaczysz TUTAJ!
