UFC

Alexander Volkanovski pewny siebie przed UFC 266! „Skończę go wcześnie!”

Alexander Volkanovski szykuje się do kolejnej obrony pasa mistrzowskiego dywizji piórkowej. Australijczyk w walce wieczoru UFC 266 zmierzy się z Brianem Ortegą. Fighter z Australii chce pojedynek z T-City’m zakończyć przed upływem 25-ciu minut!

Już w ten weekend dojdzie do dawno wyczekiwanej, drugiej obrony pasa mistrzowskiego przez Alexandra Volkanovskiego. Walka z Brianem Ortegą miała odbyć się już w marcu obecnego roku, jednak w wyniku zachorowania króla kategorii piórkowej musiała zostać odwołana. Następnie obaj zawodnicy zostali sparowani jako trenerzy w ostatnim sezonie The Ultimate Fighter’a i teraz spotkają się na UFC 266.

Alexander The Great Volkanovski ma nawet plan na swój występ, co zdradziłw rozmowie z MMA Junkie. Konkretniej chce on przerwać pasmo dwóch wygranych przez decyzję (obie z Maxem Hollowayem) i celuje w skończenie Ortegi przed czasem:

– Zawsze byłem pewien siebie, swoich umiejętności i tego, co muszę zrobić w oktagonie. Teraz jednak moja pewność jest na takim poziomie, że samo zwycięstwo to za mało.

– Sama wygrana jest dobra, ludzie zawsze zapamiętują czyja ręka poszła w górę. Jednocześnie wychodzisz i musisz wyjść i swoim występem zadowolić fanów i posłać oświadczenie. To zapamiętają wszyscy.

Alexander Volkanovski w ostatnich 5-ciu starciach tylko raz zwyciężył przed czasem. Ponadto wspomniane wygrane nad Maxem Hollowayem na UFC 245 (jednogłośna decyzja i przejęcie pasa mistrzowskiego) i UFC 251 (niejednogłośna decyzja w pierwszej obronie) nie sprawiły w oczach fanów, że Alexander The Great jest Wielkim mistrzem. Teraz jednak Australijczyk zmierzy się z Brianem Ortegą, którego zdołał poznać na planie The Ultimate Fightera. Właśnie to też sprawia, że Volkanovski potrzebujący ekscytującego zakończenia, wie jak takowe zaserwować T-City.

Sprawdź!  Przeciwnik z TOP 15 gotowy do walki! Mateusz Gamrot odpowie na wyzwanie?

Udowodnił już, że nie ma szklanej szczęki, umie przyjąć cios. Ciężko go skończyć. Ale, tak jak przy ostatniej walce, muszę wyjść i go uśpić. Chcę wyjść i skończyć go już bardzo wcześnie.

Występ w TUF-ie na pewno pokazał Volkanovskiego z kompletnie innej strony. Australijczyk chce popłynąć na fali show i pokazać się też jako faworyt fanów w oktagonie:

– Teraz, we wszystkim chodzi o rozrywkę. Oczywiście, że jak zawsze – chcę wyjść i wygrać, ale też tym razem chcę to zrobić przez dzikie zakończenie. Chcę wyjść i wysłać oświadczenie.

Źródło: MMA Junkie

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.