UFC

(VIDEO) Giga Chikadze otwarcie po wygranej! Tytuł, albo… Max Holloway! „Nie jestem tylko „typem Gigą”, wypier***alam ludzi z butów!”

Giga Chikadze rozjeżdża kolejnego rywala! Gruzin po raz kolejny zaliczył kapitalny występ i skończył przed czasem Edsona Barbozę! Po walce zawodnik zaznaczył swoje miejsce w dywizji piórkowej.

Popularny Ninja zmierzył się z fighterem, który tak jak on słynie z piekielnie mocnych kopnięć. Obaj walczyli od początku bardzo racjonalnie, ale jak już dochodziło do ataków – lepiej nie mrugać! Nie zabrakło obijania kończyn dolnych, tułowiu, ani głowy! Chikadze pokazał się z naprawdę dobrej strony i zdołał skończyć Barbozę już w 3. rundzie pojedynku.

Tuż po pojedynku Gruzin podziękował Brazylijczykowi za walkę i wprost do kamery nazwał go jednym z najlepszych strikerów na świecie. Przyznał także, że był on jego motywacją w dniach kickboxingu.

– To było naprawdę duże wyzwanie. Nie jestem typem, który pier***oli od rzeczy. Jak coś mówię, to tak robię. Potwierdzam to wszystko moimi pięściami i kopnięciami.

Giga zaznaczył, że od początku planował zakończenie tego pojedynku przed czasem. Zwrócił też uwagę na swoją poprawę innych technik, niż stójka:

Sprawdź!  UFC 303: Grapplerska dominacja Garry'ego. MVP pokonany! [VIDEO]

– Dziękuję mojej ekipie, która pokazała mi pierwsze ruchy parterowe. Robię coś, do czego przygotowywałem się od małego. Zacząłem jak miałem 4 lata, choć mój ojciec myślał o tym zanim się urodziłem… Nic innego nie robiłem, niż bicie się.

Jeden z będących w arenie kolegów Ninji krzyknął title shot!, a Gruzin od razu przytoczył słowa jednej z osób decyzyjnych w największej organizacji MMA:

Sean [Shleby], pamiętasz co mówiłeś? „Może dostaniesz szansę po jednej, albo dwóch wygranych.” Skończyłem dwie absolutne legendy tego sportu. Szczerze? Jestem tu, bo chcę najlepszych walk, największych nazwisk. Z chęcią będę zastępczym zawodnikiem do walki o pas.

Wspomniany pojedynek odbędzie się w przyszłym miesiącu. Na UFC 266 mistrz Alexander Volkanovski po raz drugi w karierze będzie bronił swojego tytułu, tym razem przeciwko Brianowi Ortedze. Chikadze ma jednak jeszcze jeden pomysł na siebie:

– …Jeśli nim nie będę… Pewien Hawajczyk, który prowadzi tę dywizję wspomniał moje imię. Widziałem wywiad, w którym mówił „taak, widziałem tego typa, Gigę, który kopie.” Nie jestem tylko „typem Gigą”, wypier***alam ludzi z butów kopnięciami!

– Długo czekałem na ten moment. Max Holloway, albo zastępstwo do walki o pas.

Źródło: UFC YouTube

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.