KSW

Hooi rozbity! Dominacja Łopaczyka na KSW 95 [WIDEO]

Podczas KSW 95 zobaczyliśmy kolejną walkę Briana Hooia. Holender zmierzył się z debiutantem, Tymoteuszem Łopaczykiem.

„Miodojad” to 28-letni fighter, który pokazywał się ze świetnej strony zarówno na galach Babilon MMA, jak i FEN. Teraz przyszedł czas na KSW, a starcie z Hooiem Tymoteusz Łopaczyk przyjął na zaledwie kilka tygodni przed KSW 95.

Jeszcze przed starciem było wiadomym, że Brian uszczknął kawałek wypłaty rywala. Wszystko przez to, iż Polak przekroczył limit wagowy o 1,5 kg. „Hooiboi” po świetnym wejściu do KSW musiał uznać wyższość czołowych półśrednich – Artura Szczepaniak i Andrzeja Grzebyka. Między tymi porażkami zdołał jeszcze w 1. rundzie znokautować Jivko Stoimenova. Brian Hooi to były fighter King of the Streets i gwarant stójkowych emocji!

KSW 95: Hooi vs. Łopaczyk

RUNDA 1

Łopaczyk natychmiast zajął środek klatki i atakował niskimi kopnięciami. Hooi wyłapał kilka mocnych kopnięć, a kolejne zaczęły go już podcinać. Holender praktycznie nie istniał w pierwszych minutach, nie potrafił przycelować Polaka. Łopaczyk zaatakował i trafił mocnym prawym po kombinacji. Hooi rozpuścił ręce, a zaraz obronił też próbę zapasów Tymoteusza.

Sprawdź!  Starcie Kacper Koziorzębski vs. Ion Surdu zamyka kartę KSW 60

RUNDA 2

Łopaczyk zaczął zaprzęgać więcej rąk, posyłał razy i na głowę i na tułów Holendra. „Hooiboi” nie wdał się w wymianę, co był na plus dla „Miodojada”. Polak obrywał od czasu do czasu, ale i tak przeważał. Kopnięcia na łydkę zrobiły swoje i Brain Hooi ciężko poruszał się na nogach. Łopaczyk ruszył z zapasami i zajął plecy. „Hooiboi” skręcił się, nie poprawił swojej pozycji, a przy tym zgarnął jeszcze kilka łokci.

RUNDA 3

Hooi ciężko się poruszał na nogach, spróbował zamknąć Tymoteusza na siatce. Łopaczyk jednak z dziecinną łatwością go sprowadził. Tam Polak skupił się na kontroli, mocnych ciosach i nie zostawianiu miejsca Holendrowi. „Miodojad” nie odpuścił ani na moment i sprawił prawdziwy festiwal bólu „Hooiboiowi”.

Wynik walki: Tymoteusz Łopaczyk wygrał przez jednogłośną decyzję sędziów!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.