Wypowiedź Kasjusza Życińskiego bez wątpienia zaskoczy wielu kibiców. Tym razem stwierdził, że lubi przebywać na tak zwanym „dołku”, kiedy zostaje zatrzymany przez policję.
„Don Kasjo”, który jest jednym z najpopularniejszych freak fighterów w Polsce, już w tę sobotę powróci do klatki. Podczas gali Prime Show MMA 5 stanie do walki z Dominikiem Zadorą. Pojedynek odbędzie się na zasadach boksu w małych rękawicach.
„Don Kasjo” o problemach z prawem
Przy okazji nadchodzącej gali Życiński udzielił wywiadu „Szalonemu Reporterowi”, w którym poruszył wiele tematów. Poruszona została między innymi kwestia problemów z prawem. „Don Kasjo” mocno zaskoczył swoim wyznaniem, gdyż stwierdził, że lubi przebywać na „dołku” i zawsze dobrze to wspomina:
– Miałem kilka spraw i teraz nawet jak ktoś od najgorszych wyzywa, to mówię: „Machnij ręką”. A nawet czasem wolę uciec. Kilka razy się już przejechałem: „Jest ku*wa zasadowo”. A się okazuje, że jest inaczej. Latam po sądach, na dołkach bywam. Chociaż to jest fajny relaks.
– Dołki najlepiej wspominam. Naprawdę. To jest 48 godzin zabawy, reset taki, bez telefonu, ze swoimi myślami. (…) 24 jest spoko, zajebiste, ale jak mnie dłużej trzymają, to czytam regulamin nad drzwiami dziesięć razy, żeby wszystko na pamięć znać.