KSW

XTB KSW 112: Tomasz Romanowski wrócił na ścieżkę zwycięstw! Van De Merckt pokonany w Szczecinie

W co-main evencie gali XTB KSW 112 nie mogło zabraknąć lokalnego bohatera. Tomasz Romanowski stanął naprzeciw Alaina Van De Merckta.

Niezmordowany „Tommy” od dłuższego czasu szuka przełamania. Ostatni raz triumfował jeszcze w 2023 roku, kiedy pokonał Radosława Paczuskiego. Od tamtej pory trzykrotnie wchodził do klatki KSW i musiał uznać wyższość kolejno Pawła Pawlaka, Damiana Janikowskiego oraz Piotra Kuberskiego.

Romanowski liczył na odwrócenie złej passy, a trudno było o lepsze miejsce niż własne podwórko – XTB KSW 112 w Szczecinie. Event nie mógł odbyć się bez jednego z najbardziej charyzmatycznych zawodników Berserker’s Team. Jego rywalem był Alain Van De Merckt, który zadebiutował w organizacji w ubiegłym roku. Belg wprawdzie przegrał z Laudą Zerhounim, ale odbudował się efektownym poddaniem w walce z Borysem Dzikowskim.

XTB KSW 112: Romanowski vs Van De Merckt – kto wygrał?

RUNDA 1: Van De Merckt i Romanowski długo badali się nawzajem, aż wreszcie „Tommy” wystrzelił z lewym cepem. Belg szukał długiego prostego, dołożył kopnięcia, ale nie wzruszyło to Polakiem. Romanowskiego napędzały trybuny, ale sam Tomasz zachowywał dużo spokoju. Van De Merckt nieźle kopał, „Tommy” atakował go prostym na tułów i nie ruszył, gdy oponent przewrócił się na matę. Dobry lewy-prawy Romanowskiego, który wyczekiwał możliwości na wstrzelenie się z dłuższą kombinacją.

Sprawdź!  Wielkie problemy Tomasza Romanowskiego przed KSW 72! "Czas powiedzieć sobie stop..."

RUNDA 2: Van De Merckt atakował low kickiem i lewym prosty, który dystansował Romanowskiego. „Tommy” wyskoczył z kombinacją i był bliski szczęki rywala. Belg dobrze trzymał go na dystans, ale kolejne middle otwierały go przed Polakiem. Van De Merckt skrócił dystans, niemniej nie wyszło mu to na plus. Znalazł się zaraz pod nawałnicą ciosów Romanowskiego. „Tommy” atakował prawym na korpus, dobrze blokował kolejne wysokie kopnięcia oponenta. Dobre sierpy Romanowskiego znalazły się blisko głowy Van De Merckta, co napędzało Tomasza.

RUNDA 3: Van De Merckt zajął środek klatki, atakował kopnięciami, ale niebezpiecznie wyciągał palce w kierunku rywala. Każda jego akcja ofensywa wywoływała kontrę Polaka. Romanowski ani na moment nie spuszczał oponenta z oczu i pozostawał aktywny. Szukał szczęki Van De Merckta, ale bez większego powodzenia. Romanowski dobrze boksował, choć jego uderzenia były raczej pojedyncze. Niemniej po ostatnim gongu wydawało się, iż to na jego konto powędruje zwycięstwo…

Wynik: Tomasz Romanowski wygrał jednogłośną decyzją sędziów!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.