UFC

Cain Velasquez usłyszał zarzuty! Ile lat grozi byłemu mistrzowi UFC?

Były mistrz UFC w wadze ciężkiej, Cain Velasquez, stawił się w sądzie. Amerykanin z meksykańskimi usłyszał od prokuratury okręgowej zarzuty…

We wtorek gruchnęła wiadomość o strzelaninie na ulicach San Jose w Kalifornii. W jej wyniku zatrzymano byłego mistrza UFC w wadze ciężkiej, Caina Velasqueza. Amerykanin miał pociągać za spust w tej sytuacji. Choć początkowo anonimowi, szybko wyszło, że to właśnie emerytowany zawodnik MMA jest podejrzanym.

Niedługo później dziennikarze zza Oceanu dotarli do bardziej szczegółowych informacji. Osobą, w która była celem Velasqueza, był Harry Goularte. 43-latek został wypuszczony niedawno po zatrzymaniu pod zarzutem czynów na małoletniej osobie. Dziecko okazało się być „blisko spokrewnione” z byłym mistrzem UFC, który postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość.

Teraz Amerykanin z meksykańskimi korzeniami usłyszał 10 zarzutów! W tym: usiłowanie zabójstwa, trzy zarzuty o napaść z bronią palną, trzy zarzuty o napaść z bronią śmiercionośną, czy strzelanie do zajętego pojazdu. Jeśli Cain Velasquez zostanie winny pierwszemu z wymienionych zarzutów, grozi mu minimum 20 lat odsiadki!

Z ustaleń wydziału policji w San Jose wynika, że były champion UFC ścigał samochód Harry’ego Goularte’a „przez 11 mil w szybkim pościgu”. Staranował pojazd domniemanego pedofila i oddał kilka strzałów ze swojej broni. Po sprawdzeniu magazynku policja stwierdziła osiem brakujących kul. W pojeździe oprócz Goularte’a znajdowały się dwie starsze osoby. Jego 63-letni ojczym został postrzelony w brzuch oraz w ramię, jednak według sądowych dokumentów nie grozi mu śmierć. Jak powiedział prokurator okręgowy Santa Clary, Jeff Rosen:

Sprawdź!  Główny trener Błachowicza odpowiada na zarzuty kibiców! "Jak można wybrać High League zamiast UFC. Śmiałem się, potem mi było smutno"

Smutne jest to, że pan Velasquez postanowił samodzielnie wymierzyć sprawiedliwość, narażając przechodniów i wszystkich w pojeździe. Ten akt przemocy spowoduje też więcej bólu i cierpienia w jego rodzinie.

Źródło: TMZ Sports, ESPN

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.