UFC

[WIDEO] Wypadek Conora McGregora! Kilkanaście miesięcy rehabilitacji mogło pójść na marne!

Największa gwiazda światowego MMA, Conor McGregor, miał nieszczęśliwy wypadek. Jadącego na rowerze Irlandczyka potrącił samochód!

Były podwójny mistrz UFC w kategoriach lekkiej i piórkowej w okolicach wakacji powinien powrócić do oktagonu. Jeszcze w ubiegłym roku Irlandczyk zapowiedział powrót do puli testowanych przez USADA.

Conor McGregor, który doznał paskudnego złamania w ostatnim występie, często zamieszczał zdjęcia z treningów i postępów jakie wykonywał. Dziś okazało się, że cały ten progres mógł wziąć w łeb. „The Notorious” został potrącony przez samochód! Na całe szczęście Irlandczykowi nic się nie stało, o czym natychmiast poinformował na Instagramie.

Były podwójny mistrz wstawił zdjęcie roweru na środku drogi oraz wideo, na którym wciąż w szoku relacjonował co się stało. Kierowca miał wjechać w McGregora od tyłu oślepiony blaskiem słońca wyłaniającego się zza rogu. Gwiazdor zdołał uchronić się od poważniejszych obrażeń.

– Paskudne, chłopie.. Mogłem tu zginąć. Całe szczęście uszedłem z życiem, chłopaki – słychać na nagraniu Conora. Fighter dopisał też kilka słów w samym poście.

Sprawdź!  Mateusz Gamrot skazywany na PORAŻKĘ, ale to tylko go mobilizuje! "Nikt nie daje mi szans. Wejdę do oktagonu i..."

Samochód stuknął mnie od tyłu. Przez pułapkę słoneczną kierowca nie był w stanie mnie zobaczyć, wjechał we mnie na pełnej prędkości. Dzięki Bogu, to jeszcze nie czas na mnie. Dziękuję zapasom i judo. Wiedza jak padać uratowała mi życie.

Prowadzący auto również był w szoku. Nick, jak przedstawił się „The Notoriousowi”, powtarzał, jak „jest mu przykro” oraz, że „kompletnie nic nie widział”. McGregor zareagował z ogromnym spokojem uspokajając go i dając jasno do zrozumienia, że nie będzie nigdzie zgłaszał całej sprawy. Jedyne o co poprosił to o podwózkę, gdyż rower nie nadawał się już do żadnego użytku.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.