„Stifler” o odwołanym starciu z Soroko! „Coś mu siadło na głowę. Chciałem go przekonać, że…”

Za nami gala Prime Show MMA, na której miał zawalczyć Adam Soroko. Niestety zawodnik zrezygnował z pojedynku w dniu wydarzenia.
Jeszcze dzień przed galą Soroko wziął udział w oficjalnej ceremonii ważenia, media treningu, gdzie zaprezentował swoje umiejętności oraz udzielił wywiadów. Wielu kibiców jest niezadowolonych, gdyż czekali na jego pojedynek z Damianem Zduńczykiem.
„Stifler”, który rozmawiał z Mateuszem Kaniowskim, przyznał, że sam bardzo chciał wyjść do klatki i mocno wierzył w swoje umiejętności, mimo że był sporym underdogiem. Zdradził, że już podczas próby dowiedział się o problemach z Soroko:
– Mieliśmy próbę o 16:30, wtedy się dowiedziałem, Alan powiedział, przecież ty nie walczysz, Soroko nie chce walczyć. Wtedy mi powiedziano, że on się boi, coś mu siadło na głowę, że on ma jakieś lęki. Sam pojechałem do niego na hotel. Organizatorzy wcześniej z nim gadali. Chciałem go przekonać, że nie ma się czego bać, że to tylko freak fighty. No i nie było go w hotelu.
– Chodzi o strach. Nie wytrzymał psychicznie tego. Cały czas wierzyłem, że się pojawi. Był jakiś kontakt z jego dziewczyną. Do samego końca, dopóki organizatorzy nie powiedzieli po 23:00, że walka na pewno odwołana.
Głos w tej sprawie zabrał również włodarz organizacji Kasjusz Życiński, który przyznał, że Soroko go zawiódł, gdyż mocno go wspierał i poświęcił wiele czasu na wprowadzenie go do świata freak fightów. Rozmowie z „Don Kasjo” znajdziesz poniżej:
Źródło: YouTube – Mateusz Kaniowski
- Conor McGregor skazany. Musi zapłacić ponad 5 milionów
- Mateusz Rębecki przed walką z klubowym kolegą: Dla mnie to trudne
- Tsarukyan stanowczo o pozycji Gaethje: Nie zasługuje na walkę o pas UFC
- Jon Jones powraca… ale na salę sądową. Były mistrz UFC poznały daty dwóch procesów
- Wiktoria Czyżewska po kolejnej wygranej: Na swoją promocję nie narzekam, ale KSW powinno…