PRIME SHOW MMA

Don Kasjo poza Prime Show MMA! Nowy medialny włodarz freakowej organizacji

Oficjalnie poznaliśmy nowego włodarza Prime Show MMA. „Don Kasjo” pożegnał się z tą rolą w organizacji.

Od dłuższego czasu spekulowano, że Kasjusz Życiński rozstanie się z brzydkim kaczątkiem świata freak fightów. Wszystko zaczęło się przy okazji ostatniej gali Prime Show MMA, kiedy to ówczesny medialny włodarz miał zmierzyć się z Pawłem Jóźwiakiem. Do starcia nie doszło, gdyż wycofał się z niego sam „Don Kasjo”.

Kasjuszowi nie spodobało się, jak organizacja miała potraktować Michała Rogozińskiego. Życiński zaznaczył, iż kierunek, w którym podążają jego wspólnicy różni się od tego, co zakładali wcześniej. „Don Kasjo” publicznie atakował innych szefów PRIME MMA, co w oczach wszystkich oznaczało koniec jego przygody z federacją.

Nowy włodarz Prime Show MMA!

Na kilka tygodni przed PRIME MMA 14 otrzymaliśmy potwierdzenie, iż Życiński pożegnał się z rolą medialnego włodarza. Jeszcze wczoraj w specjalnym poście w mediach społecznościowych freakowa federacja przedstawiła nowego osobnika w tej roli. Potwierdziły się też niedawne plotki w tym temacie:

W świecie freak fightów nic nie trwa wiecznie. Role się zmieniają, karty trafiają do nowych rąk… a teraz czas na ruch, który przejdzie do historii PRIME – napisało w opisie roli Prime Show MMA. – Arkadiusz Tańcula, człowiek, który od samego początku współtworzył tę scenę. 17 walk na koncie, największe starcia za sobą, a do tego największy kanał commentary w Polsce. Zawsze na bieżąco, zawsze w centrum wydarzeń. O freak fightach wie wszystko, bo to właśnie on pomagał pisać ich historię. Dziś siada po drugiej stronie i obejmuje stanowisko nowego włodarza PRIME.

Nie zabrakło też szpilki w „Don Kasjo”:

Podczas gdy inni pogubili się, PRIME zostaje ostatnim bastionem prawdziwego freak fightu. Tu nikt nie zapomniał, czym ta branża naprawdę jest. Jego doświadczenie, zapał, zaangażowanie i kreatywność sprawią, że konferencje, programy i gala nabiorą zupełnie innego wymiaru. A 11 października w Pruszkowie zobaczycie, co naprawdę znaczy NOWE ROZDANIE.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.