FAME MMA

Michał Pasternak zrugał medialnego rywala! „Już dawno powinien dostać w…”

Michał Pasternak raz po raz przypomina o sobie w wywiadach i obrywa się przy tym wielu osobom. Nie inaczej było w ostatniej rozmowie z udziałem „Wampira”.

Flagowy reprezentant Akademii Sportów Walki Wilanów ostatnią walkę stoczył w lutym. Wówczas w tak zwanym „basenie” mierzył się z Denisem Labrygą, który zamroczył go kolanem na głowę… Tyle, że nielegalnym. Pasternak zwyciężył wówczas przez dyskwalifikację.

Pochodzący z Pińczowa fighter to jeden z najbardziej doświadczonych zawodników, który daje też bardzo ciekawe pojedynki. Rzadko kiedy „Wampir” bierze udział w tak zwanych dymach, niemniej widzieliśmy już jego ciemniejszą stronę. Podobnie może być w najbliższej przyszłości.

Michał Pasternak zrugał Arkadiusza Tańculę

Podopieczny trenera Mirosława Oknińskiego kilkukrotnie podszczypywał się medialne z Arkadiuszem Tańculą. Michał Pasternak ironicznie podkreślał warsztat wokalny „Aroya”, na co ten dłużnym nie pozostawał. Wszystko jednak odbywało się w dość lekkiej atmosferze… ale do czasu.

Tańcula zaczął krytycznie wypowiadać się o stójkowym warsztacie „Wampira”. Aktor znany z serialu Lombard. Życie pod zastaw mówił między innymi, iż pińczowianin porusza się w sposób flegmatyczny. A z czasem ruszyła fala kolejnych, nieprzychylnych zaznaczmy, epitetów, które uwadze Michała Pasternaka nie uszły/

Sprawdź!  (VIDEO) Tak wygląda Alan na testosteronie! Prezentuje swoją formę przed FAME 16! Zobaczymy ciężki nokaut?

Wycieraczka, szmata Tańcula, innego określenia nie ma. Tego idioty tak nie lubię… Tym bardziej, że za jego wypowiedzi w moją stronę, to już dawno powinien dostać w papę i by się dawno skończyło – powiedział „Wampir” w wywiadzie dla kanału Za Ciosem.

Wszystko to może oczywiście zwiastować potencjalny pojedynek. Niemniej ciężko się spodziewać, by negocjacje ewentualnych warunków przebiegały łatwo – Pasternak z chęcią sponiewierałby Tańculę na zasadach MMA. Sam Arek swego czasu przebąkiwał przecież o walce w KSW, do którego jednak ani on, ani „Wampir” nie zawitali.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.