UFC

Topuria skomentował walkę z Oliveirą. Wbił szpilę w Islama Makhacheva!

Były już mistrz wagi piórkowej i pretendent do tytułu wagi lekkiej, Ilia Topuria, skomentował zestawienie z Charlesem Oliveirą. Nie zabrakło szpilki wbitej w Islama Makhacheva.

Popularny „El Matador”, gdyż do takiego przydomku wrócił zawodnik, od dawna wyzywał dagestańskiego championa do pojedynku o pas dywizji lekkiej. Ilia Topuria znokautowawszy Volkanovskiego i Hollowaya stwierdził, że nic więcej w wadze piórkowej nie osiągnie, a nie chciał wstrzymywać reszty stawki.

Gruzin z hiszpańskim paszportem przeniósł się do kategorii lekkiej. UFC zapewniało go, że może liczyć na natychmiastową konfrontację z Islamem Makhachevem. Ten zaś kręcił nosem na pojedynek z kolejnym byłym „piórkowym” i wyrażał ambicje o sięgnięciu po status podwójnego mistrza organizacji.

Wszystkie walki UFC obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.

TYPKURSYBUKMACHER
Ilia Topuria wygra walkę1.27Fortuna
Charles Oliveira wygra walkę3.70Fortuna

Ilia Topuria zabrał głos po ogłoszeniu walki wieczoru UFC 317

Dagestańczyk swój pas zawakował. Już przed kilkoma dniami zapowiedział na platformie X (dawniej Twitter), że „nadszedł czas zostać podwójnym mistrzem”, sugerując walkę z Jackiem Della Maddaleną.

Sprawdź!  Tecia Torres: "Pnę się do góry i zasługuję na kogoś z top 5!"

Dana White poinformował o decyzji Makhacheva podczas transmisji na żywo na platformie Instagram, gdzie też potwierdził main event UFC 317 – Topuria vs. Oliveira. Jak widać na powyższych kursach bukmacherskich, eksperci są bardzo pewni zwycięstwa „El Matadora”.

Ten skomentował zestawienie na swoich social mediach. Ilia zapowiedział spełnienie kolejnego marzenia, przeprosił „do Bronxa” za to, co mu się stanie… oraz wbił szpilę w Makhacheva.

28 czerwca kolejne marzenie zostanie spełnione. Będę mistrzem kategorii lekkiej. Charles, z góry już cię przepraszam… Ja tylko walczę o swoje marzenia. Niestety, Makhachev uciekł. 17-0.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.